Strony

środa, 30 stycznia 2013

Wojny Majów

Przez wiele lat sądzono, że Majowie byli narodem pokojowym. Jednak odkrycie w 1946 roku słynnych malowideł w Bonampak, przedstawiających krwawą walkę i okrutne traktowanie pojmanych jeńców, całkowicie odmieniło poglądy uczonych. Obecnie wiadomo, że wojny na ziemiach Majów miały miejsce już w okresie preklasycznym, gdyż wówczas pojawiła się praktyka otaczania miast murami obronnymi.


Scena walki na malowidle z Komnaty 2 w Budowli I w Bonampak
(kopia w Narodowym Muzeum Antropologii w mieście Meksyk; autor: Rina Lazo)
Niestety nie wiemy, jaką taktykę walki stosowali Majowie ani jak była zorganizowana ich armia w okresie klasycznym. Możemy jedynie przypuszczać, że na jej czele stał władca i że istnieli zapewne dowódcy wojskowi wywodzący się z arystokracji. Nieco więcej informacji zachowało się w zapiskach pierwszych kronikarzy hiszpańskich, chociaż dotyczą one okresu postklasycznego. Diego de Landa podaje, że na czele armii stali dwaj dowódcy. Jeden pełnił stałą funkcję przez wiele lat i stanowisko to było przekazywane w jego rodzinie z pokolenia na pokolenie. Drugiego natomiast wybierano na okres trzech lat i nazywano go Nacom. Poza tym istniała grupa zawodowych wojowników – holcanes, których wzywano na wypadek wojny. W miarę konieczności powoływano do służby także zwykłych mieszkańców.


Scena walki na malowidle z Komnaty 2 w Budowli I Bonampak
(kopia w Narodowym Muzeum Antropologii w mieście Meksyk; autor: Rina Lazo)

Wojownicy nosili pektorały z wizerunkami czaszek, jaguarów lub sów jako symboli wojennych. Zakładali też nakolanniki, bawełniane ochraniacze na torsy i niekiedy krótkie tuniki. Tarcze, czworokątne lub okrągłe, wykonywano z plecionej maty lub drewna i obciągano skórą jeleni. Ozdabiano je piórami i malowano na nich symbole związane z bóstwami wojny, zwłaszcza słońca-jaguara.

Postać majańskiego wojownika zdobiąca przykrywkę kadzielnicy
(Didrichsen Art Museum w Helsinkach, Finlandia)
W okresie klasycznym Majowie zakładali też skomplikowane nakrycia głów, niekiedy z wizerunkami zwierząt, które mogły przedstawiać ich duchowych opiekunów. W IV wieku wprowadzono na ziemiach Majów pochodzący z Teotihuacán miotacz strzał – atlatl. Poza tym podstawę uzbrojenia stanowiły włócznie, które długością dochodziły nieraz do dwóch metrów i zakończone były ostrymi grotami wykonanymi z krzemienia lub obsydianu, krzemienne toporki oraz obsydianowe noże do walki wręcz. Przed wyruszeniem na pole bitwy, wojownicy mieli zwyczaj malowania ciał czarną farbą, co przypuszczalnie dodawało im znacznie groźniejszego wyglądu. Walkom często towarzyszyła muzyka, która miała ogłuszyć, przestraszyć i z pewnością zdekoncentrować nieprzyjaciela.


  
Figurki przedstawiające majańskich wojowników
(Muzeum Popol Vuh w mieście Gwatemala)

Majowie określali armię słowami took’-pakal – krzemień (w nawiązaniu do broni) i tarcza. Prowadzili ze sobą wojny zarówno w celu pojmania jeńców, składanych potem w ofierze podczas różnych rytuałów, jak i w celu pokonania innego królestwa, z którym rywalizowały o strefę wpływów lub przejęcie kontroli nad szlakami handlowymi.

Glif TOK'-PAKAL (krzemień-tarcza) w odniesieniu do armii
(rysunek: John Montgomery)
Przed wyruszeniem na wojnę władcy, podczas rytuałów wizji, przywoływali duchy sławnych przodków, założycieli dynastii i bóstwa opiekuńcze, gdyż niemal każde królestwo Majów, niezależnie od bogatego wspólnego panteonu, miało swych własnych patronów. Ich wizerunki umieszczano na zabieranych ze sobą sztandarach i palankinach. W Tikal zachowało się kilka rzeźbionych nadproży świątyń z inskrypcjami, opowiadającymi o pojmaniu palankinów wojennych z Calakmul, Naranjo i El Peru-Waka’. Zwycięzcy władcy powracali wówczas we wspaniałej procesji do miasta, niesieni w palankinie pokonanego wroga.  Uzyskanie takiego palankinu oznaczało zwycięstwo i niekiedy kończyło konflikt. W ten sposób morale armii ulegało osłabieniu, podobnie jak i prestiż pokonanego władcy, którego królestwo pozbawiano boskiej ochrony.


Ołtarz 8 z Tikal (Gwatemala) przedstawiający związanego jeńca
(Narodowe Muzeum Archeologii i Etnologii w mieście Gwatemala)
Liczne zachowane zabytki z okresu klasycznego przedstawiają władców z jeńcami leżącymi u ich stóp. W przypadku pojmanych dostojników z ważnych ośrodków, inskrypcje podawały ich imiona i miejsce pochodzenia, aby tym samym podnieść rangę takiego wydarzenia. Aby dodatkowo upokorzyć takie osoby, pozbawiano je wszelkich klejnotów, będących oznaką statusu społecznego. W miejsce ozdób usznych wstawiano kawałki papieru. Pozostawiano im tylko przepaski na biodrach albo prowadzono zupełnie nago. Jeńców przedstawiano też związanych linami, z twarzami wyrażającymi przygnębienie i strach.


Stela 2 z Dos Pilas (Gwatemala) przedstawiająca władcę Ucha'n K'in Bahlam,
stojącego na pojmanym władcy Ceibal
W wielu wypadkach  jeńcy pozostawali jednak anonimowi. Większość z nich ginęła przez ścięcie głowy i taką ceremonię poprzedzano często rytualną grą w piłkę. Dzięki badaniom epigraficznym wiadomo, że najważniejsze wydarzenia w życiu króla, jak ceremonia objęcia władzy, narodziny następcy tronu czy poświęcenie nowej budowli wymagały złożenia jeńca w ofierze. Wojowniczość władcy i odniesione zwycięstwa stanowiły o jego prestiżu. Nosił wówczas tytuł nawiązujący do liczby pojmanych przez siebie jeńców, na przykład Aj ho’ baak – „Ten, który pojmał pięciu jeńców”, bądź też – gdy chodziło o szczególnie ważną osobę –  używał tytułu Ucha’n  („ten, który pojmał” lub „strażnik”), po którym podawał bezpośrednio imię jeńca i miejsce jego pochodzenia. Władcy Majów zachowywali niekiedy spreparowane głowy zabitych przez siebie jeńców jako trofea wojenne uważając, że są one źródłem nadprzyrodzonej mocy i kryją duszę pokonanego wojownika.


  
Panele z wizerunkami pojmanych jeńców, odnalezione w Toniná
(Muzeum na terenie stanowiska archeologicznego Toniná, stan Chiapas, Meksyk)

W okresie klasycznym prowadzono wojny również w celu przejęcia kontroli nad głównymi szlakami handlowymi lub zwiększenia strefy swych wpływów w rejonie. I tak na przykład Copán i Quiriguá rywalizowały o kontrolę nad handlem jadeitem na rzece Motagua, a Yaxchilán i Piedras Negras – o dominację w rejonie rzeki Usumacinta. Pokonane w wojnie miasta musiały płacić daniny. Poza tym porażka miała również konsekwencje polityczne. Dotychczasowy władca pokonanego królestwa często nadal sprawował w nim rządy, ale już tylko jako wasal zwycięzcy.


Stela 15 z Yaxchilán, przedstawiająca władcę Itzamnaaj Bahlam III
trzymającego za włosy pojmanego przez siebie jeńca
(Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk)
Trudno dzisiaj ustalić, gdzie staczano bitwy. Część z nich zapewne prowadzono poza granicami miast i wówczas zniszczenia budowli były niewielkie. Zdarzały się przypadki, że po pokonaniu rywala dokonywano w miastach planowych dewastacji, łamano stele i grabiono miejsca pochówku przodków. Inskrypcje glificzne upamiętniające odniesione w walce zwycięstwa rzeźbiono bardzo często na schodach budowli w centralnej części miasta. Schody piramid mogły stanowić jednocześnie scenę symbolicznej gry w piłkę i prezentacji pojmanych jeńców.


Panel z Toniná przedstawiający pojmanego i związanego jeńca
(Muzeum na terenie stanowiska archeologicznego Toniná, stan Chiapas, Meksyk)
W tekstach opowiadających o stoczonych bitwach spotykamy rozliczne zwroty, które określały działania wojenne różnego typu. Najczęściej używano wyrażenia jubuuy utook’ upakal – „została rozbita armia”, po którym podawano imię władcy pokonanego królestwa. Słowo ch’ak w odniesieniu do osoby oznaczało dekapitację, a gdy pojawiało się przy nazwie miasta, mogło dotyczyć jego zniszczenia. Możemy na tej podstawie wywnioskować, że była to ingerencja dokonana bezpośrednio na terenie miasta. W niektórych przypadkach, w wyniku wojny, miasta były palone. Na przełomie VII i VIII wieku wojny znacznie się nasiliły i w wielu przypadkach dochodziło do całkowitego zniszczenia pokonanych miast. Inskrypcje na stelach z Naranjo opisują cały szereg działań wojennych podjętych przez tamtejszego władcę o imieniu K'ahk' Tiliw Chan Chahk, a jeszcze wcześniej przez jego matkę Ix Wak Chan, którą przedstawiono na steli z jeńcem leżącym u stóp. W 693 roku Naranjo rozbiło armię K'inichil Kab i spaliło dwa miasta: Tubal i Bital. W 695 roku pojmano dostojnika z Tikal, a w latach 696-698 spalono kolejne miasta.


Stela 24 z Naranjo, przedstawiająca Ix Wak Chan
stojącą na pojmanym jeńcu
(Narodowe Muzeum Archeologii i Etnologii w mieście Gwatemala)
Zachowały się też ślady całkowitego zniszczenia ośrodków w Petexbatun. W Dos Pilas wznoszono mury obronne w wielkim pośpiechu, używając do tego nawet kamieni pochodzących ze światyń i pałaców. W okolicznych miastach też pojawiły się palisady i barykady. Pomimo to działania wojenne zakończyły się spaleniem większości ośrodków.  Zarówno w późnym okresie klasycznym, jak i w okresie postklasycznym niemal wszystkie ośrodki Majów były otoczone murami lub budowane na ufortyfikowanych wzgórzach.

Glif tak zwanej "gwiezdnej wojny"
(rysunek: John Montgomery)
Jedną z najbardziej destrukcyjnych form wojny była tak zwana „gwiezdna wojna”, która w inskrypcjach przedstawiana jest z glifem gwiazdy ek’, pojawiającym się nad glifem ziemi kab’ lub glifem-emblematem zaatakowanego miasta. Sam glif nie został jeszcze odczytany, a określenie było początkowo związane z przypuszczeniem, że takie działania wojenne zbiegały się ze wschodem heliakalnym planety Wenus, uważanej przez Majów za gwiazdę i określanej  glifem ek’. Moment, kiedy po okresie pozornej niewidoczności na niebie pojawiała się ponownie uważano za najlepszy do podjęcia działań wojennych. Majowie wierzyli bowiem, że gdy Wenus nie widać na niebie, zstępowała ona do świata podziemnego i powracała zwycięsko po pokonaniu wszystkich złych mocy. Dokładna analiza epigraficzna inskrypcji opowiadających o „gwiezdnych wojnach” nie potwierdziła jednak tej hipotezy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz