W Mezoameryce, już od
najdawniejszych czasów, tkactwo było głównym zajęciem kobiet i towarzyszyło im
niemal od momentu narodzenia. Dzięki zapiskom hiszpańskich kronikarzy wiadomo,
że gdy w rodzinie przychodziła na świat dziewczynka, wręczano jej wszystkie
przybory niezbędne do jej przyszłej pracy, wśród nich wrzeciono i przęślik.
Majańska tkaczka (figurka z wyspy Jaina) (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk) |
Aztecka tkaczka (Kodeks Florentyński) |
Jednym z najważniejszych
obowiązków matki było zatem uczenie córek przędzenia i tkania. Bernardino de Sahagún podaje, że azteckie dziewczęta wywodzące się z elity pobierały lekcje
tkania i haftowania w specjalnych szkołach przy świątyniach.
Aztecka kobieta ucząca córkę przędzenia i tkania (Kodeks Mendoza)
W przypadku Majów tkactwem zajmowały się prawdopodobnie również kobiety o wysokim statusie społecznym, o czym mogą świadczyć znajdowane w grobowcach pięknie zdobione igły tkackie, które niekiedy były opatrzone krótkimi, wyrytymi tekstami glificznymi (tak zwanymi „etykietkami”), gdzie po słowach upuutz’ (jej igła tkacka) lub upuutz’ baak (jej kościana igła tkacka) podawano imię i tytuły właścicielki. Zarówno u Majów, jak i Mexików, zmarłym kobietom składano w grobach ich przybory tkackie, aby służyły im w zaświatach.
Majańskie igły tkackie (El Gran Museo del Mundo Maya, Merida, Jukatan, Meksyk) |
Sam proces tkacki poprzedzony był
ręcznym przędzeniem, do którego służyło wrzeciono, najczęściej wykonane z
drewna i przymocowany do niego przęślik, zabezpieczający przędzę przed
zsuwaniem się z wrzeciona. Przęśliki, pełniące rolę ciężarka i kółka
zamachowego, zwane są do dziś na ziemiach Ameryki Środkowej malacates, które to słowo wywodzi się z
języka náhuatl. Przęśliki były wykonywane w formach lub ręcznie, najczęściej z
gliny, choć również z kości, kamienia i drewna. Różniły się wielkością, gdyż
małe i lekkie stosowano przy przędzeniu bawełny, a duże i cięższe do włókien z
agawy. Niektóre z nich były bogato zdobione.
Przęśliki Majów (Muzeum Ixchel w mieście Gwatemala) |
Przęśliki Majów (El Gran Museo del Mundo Maya, Merida, Jukatan, Meksyk) |
Ręczne warsztaty tkackie były
stosunkowo proste. Z jednej strony przywiązywano je sznurem do drzewa lub pala,
natomiast z drugiej strony miały specjalny pas, który był mocowany wokół bioder
kobiety. Chociaż tkaniny miały ograniczone rozmiary, gdyż nie przekraczały
rozpiętości ramion, mając maksymalnie szerokość jednego metra, to jednak można
było zeszyć dwa lub kilka takich pasów, aby uzyskać szersze kawałki tkaniny.
Ręczny warsztat tkacki używany współcześnie na ziemiach Meksyku przypomina prekolumbijskie warsztaty tkackie (Wystawa czasowa w Museo Regional de Yucatán „Palacio Cantón”, Merida, Jukatan, Meksyk) |
Chociaż sama forma tkanin była
prosta w swej linii, to wzory i techniki tkackie były wyjątkowo bogate. Przede
wszystkim stosowano różne sploty: dwóch pojedynczych nici, podwójnych lub
potrójnych nici, bądź przemiennie przeplatano nici pojedyncze z podwójnymi,
podwójne z potrójnymi, używając włókien o tej samej lub różnej grubości czy
kolorze.
Prekolumbijskie tkaniny znalezione w Cueva de la Candelaria (stan Coahuila, Meksyk) (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk) |
Były też delikatne sploty w formie gazy. Niekiedy podczas tkania
dodawano ozdobne włókna lub po zakończeniu, gdy tkanina była już gotowa,
stosowano techniki dekoracyjne, obejmujące haftowanie, wplatanie piór ptaków
lub sierści królika, czy też przyszywanie ozdób z muszli morskich, jadeitu,
złota, srebra i miedzi.
Zachowany fragment tkaniny Majów (El Gran Museo del Mundo Maya, Merida, Jukatan, Meksyk) |
Niestety gorący i wilgotny
klimat, jaki występuje na znacznym obszarze dawnej Mezoameryki, uniemożliwił
przetrwanie do naszych czasów zbyt wielu oryginalnych tkanin prekolumbijskich. W przypadku
Majów resztki tkanin odnaleziono jedynie w kilku jaskiniach na terenie obecnego
stanu Chiapas, w Calakmul i w Świętej Studni w Chichén Itzá.
Fragment prekolumbijskiej tkaniny znalezionej w grocie w stanie Coahuila, Meksyk (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk) |
Zachowały się też fragmenty
tkanin z ziem Mexików i z terenu dzisiejszego stanu Oaxaca. W stosunkowo dobrym
stanie przetrwały resztki tkanin odkryte w grotach na terenie stanu Coahuila,
zwłaszcza w Cueva de la Candelaria.
Prekolumbijskie tkaniny znalezione w Cueva de la Candelaria (stan Coahuila, Meksyk) (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meskyk) |
Pomimo niewielu zachowanych
oryginalnych, prekolumbijskich tkanin, o ich bogactwie i kolorycie świadczą
stroje postaci przedstawionych na rzeźbionych stelach, nadprożach czy panelach,
wymalowanych na ścianach budowli, naczyniach ceramicznych czy stronach
kodeksów, a przede wszystkim liczne figurki ceramiczne odnalezione na ziemiach
całej Mezoameryki. O strojach i tkaninach wspominali też dawni kronikarze.
Majańska figurka z wyspy Jaina przedstawiająca kobietę z kądzielą (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk) |
Bardzo często najróżniejsze
motywy, wzory i kolory niosły ze sobą szczególne przesłanie, pozwalające na
identyfikację etniczną, społeczną i kulturową. Bawełna – symbol wysokiego
statusu – była zarezerwowana dla elity. Znane były dwa rodzaje bawełny: biała (Gossypium hirsutum) i w kolorze kawowym,
zwana w języku náhuatl coyichcatl (kolor
kojota). Większość ludności nosiła natomiast odzienie wykonane z włókien
różnych gatunków agawy bądź długich liści juki i palmy.
Majańskie tkaczki (współczesna rekonstrukcja w Muzeum Ixchel w mieście Gwatemala) |
Do farbowania włókien stosowano
pigmenty pochodzenia roślinnego, mineralnego i
zwierzęcego. Barwniki roślinne wytwarzano z kwiatów, liści, korzeni,
kory drzewnej i owoców. I tak, na przykład, kolor błękitny uzyskiwano z
komeliny, niebieski z roślin akantowatych, ciemnoniebieski z indygowca
farbiarskiego, jasnożółty z kanianki, pomarańczowo-czerwony z drzewka
orleańskiego (achiote), czerwony z
modrzejca kampechiańskiego, a czarny z roślin sosnowatych.
Fragment prekolumbijskiej tkaniny znalezionej w Cueva de la Candelaria (stan Coahuila, Meksyk) (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk) |
Pigmenty pochodzenia mineralnego
obejmowały zielony otrzymywany z malachitu, żółty z limonitu, biały z wapnia, a
odcienie czerwonego z hematytu. Jako barwnik czerwono-karminowy natomiast
stosowano koszenilę, uzyskaną ze startych na proszek, wysuszonych martwych
insektów czerwca kaktusowego (Dactylopius
coccus) żyjącego na opuncji.
Prekolumbijska tkanina ozdobiona malowanymi kwiatami, znaleziona w Cueva del Buen Abrigo (stan Coahuila, Meksyk) (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk) |
Prekolumbijskie tkaczki miały
oczywiście swoje boskie patronki. U Majów była nią Bogini O (znana w okresie postklasycznym jako Ixchel), którą przedstawiono w Kodeksie
Madryckim podczas tkania. U Mexików z tkactwem związane były dwie boginie: Xochiquetzal i Tlazolteotl.
Bogini O - patronka tkactwa u Majów (Kodeks Madrycki) |
Bogini Xochiquetzal - patronka tkactwa u Azteków (Kodeks Borgia) |
Tkaniny odgrywały szczególną rolę
w Mezoameryce. Służyły bowiem nie tylko jako odzienie dla poszczególnych grup
ludności, ale także jako stroje, w które często ubierano figurki bóstw. Pasy
tkanin wykorzystywano też jako kotary w wejściach do domów, stanowiły podarunki,
a przede wszystkim daniny. Zawarta w Matrícula
de Tributos lista danin, które należało płacić władcom Mexików z Tenochtitlan, oprócz
wielu innych produktów wymienia również gotowe stroje oraz zdobione i gładkie tkaniny, tak zwane mantas.
Matrícula de Tributos z listą danin. Różne rodzaje tkanin są zaznaczone charakterystycznymi kwadracikami w dolnej części (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk) |
Przemierzając współczesne wioski
indiańskie, na przykład w meksykańskim stanie Chiapas czy w Gwatemali, możemy
przekonać się, że tamtejsze kobiety nadal zajmują się tkactwem i stosują niemal
te same techniki co ich przodkowie przed wiekami.
Współczesna tkaczka z Zinacantán (stan Chiapas, Meksyk) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz