środa, 20 listopada 2019

Zaskakujące pochówki niemowląt w Salango (Ekwador)

Oryginalny artykuł: Two infants were buried wearing helmets made from kids' skulls

Na terenie stanowiska archeologicznego Salango, dawnego kompleksu rytualnego kultury Guangala, położonego na centralnym wybrzeżu Ekwadoru, podczas wykopalisk prowadzonych w latach 2014-2016 odkryto jedenaście pochówków. Obecnie Sara Juengst i Abigail Bythell (z University of North Carolina w Charlotte, USA) oraz Richard Lunniss i Juan José Ortiz Aguilu (z Universidad Técnica de Manabí w Ekwadorze) opublikowali wyniki swych badań w czasopiśmie Latin American Antiquity. Na szczególną uwagę zasługują szczątki dwóch niemowląt, których główki zostały przykryte – niczym hełmami –  czaszkami innych dzieci, co stanowi jedyne tego typu znalezisko.

Główka niemowlęcia przykryta hełmem z czaszki starszego dziecka (fot. Sara Juengst)
Oba wspominane pochówki datowane są na 100 r. p.n.e. Jedno niemowlę miało w momencie śmierci zaledwie 6-9 miesięcy, a drugie – 18 miesięcy, a położone na ich główkach czaszki pochodziły od dzieci zmarłych, odpowiednio, w wieku 2-12 lat i 4-12 lat. Hełmy przylegały mocno do główek niemowląt i zdaniem antropologów prawdopodobnie w momencie ich nakładania miały jeszcze pozostałości ciała. Co ciekawe, pomiędzy główką niemowlęcia a hełmem znaleziono umieszczoną tam kość palcową. Badacze nie potrafią jeszcze powiedzieć, do kogo należała, ale zostaną przeprowadzone analizy DNA i izotopów strontu, co pomoże w identyfikacji właściciela tej kości.

Jeden z pochówków ze szczątkami niemowlęcia (fot. Sara Juengst)
Chociaż wiadomo, że dla przedstawicieli kultur prekolumbijskich ludzka głowa była ważnym symbolem i często oddzielone od reszty ciała głowy wrogów lub znaczących osób znajdowano w kontekstach grzebalnych, to jednak pochówki niemowląt z Salango są wyjątkowo zagadkowe. Archeolodzy uważają, że mogą być związane z zapewnieniem szczególnej opieki, na co wskazywałyby również znalezione przy zmarłych kamienne figurki z wizerunkami przodków.

Szczątki kostne niemowląt, wskazujące na niedożywienie za życia
oraz jedna z czaszek służących jako rodzaj hełmu (fot. Sara Juengst)
Wcześniejsze prace prowadzone na tym terenie sugerują, że w okresie poprzedzającym pochówki dzieci, obszar ten został pokryty popiołami po erupcji wulkanu, która mogła wpłynąć na produkcję żywności, a badania szczątków dzieci wskazują na to, że były one za życia niedożywione. Zdaniem badaczy jest prawdopodobne, że to szczególne potraktowanie dwójki niemowląt stanowiło część większego i bardziej złożonego rytuału, będącego reakcją na zmiany środowiskowe po erupcji wulkanu, choć konieczne są dalsze dowody, które mogłyby potwierdzić to przypuszczenie. 

2 komentarze: