niedziela, 9 stycznia 2022

Zastosowanie nowej metody do badania mumii z prowincji San Juan (Argentyna)

Oryginalny artykuł: Descubren los orígenes de momias de San Juan a partir del ADN humano en los piojos

Argentyńska uczona Alejandra Perotti, która prowadzi badania na Uniwersytecie w Reading (Wielka Brytania) wraz z naukowcami z Universidad Nacional de San Juan (Argentyna), Oxford University Museum of Natural History i Bangor University (Wielka Brytania) oraz University of Copenhagen (Dania) zastosowali nową metodę ustalania ludzkiego DNA w oparciu o wszy w dawnych mumiach znalezionych w argentyńskiej prowincji San Juan. W cyklu rozrodczym wszy, samica składa jaja, które dzięki wytwarzanej przez wszy bardzo trwałej substancji podobnej do cementu przyklejają się do korzenia włosa. Nowa metoda pozwala na badanie zarówno ludzkich szkieletów, jak i mumii w sposób mniej inwazyjny i bardziej etyczny, bez konieczności pobierania próbek ze skalistej kości skroniowej lub zębów, czego często zabrania się z przyczyn konserwatorskich. Rezultaty przeprowadzonych prac dostarczyły, między innymi, informacji na temat tras migracyjnych ludzi w Ameryce Południowej. 

Jedna z mumii znalezionych w argentyńskiej prowincji San Juan
(fot. Universidad Nacional de San Juan, Argentyna)

Zmumifikowane szczątki z San Juan należą do ludzi, którzy przybyli w rejon argentyńskich Andów około 1500-2000 lat temu. Uczeni zbadali sześć gnid każdej z mumii i pobrali ludzkie DNA, po czym porównali jakość uzyskanego materiału z tymi, które otrzymano ze skalistej kości skroniowej i zębów. Okazało się, że próbki pobrane z „cementu” gnid wykazywały takie samo stężenie DNA jak w przypadku próbek z zębów oraz dwukrotnie większe niż uzyskane z próbek ze skalistej kości skroniowej. Technika pozwoliła ustalić, skąd przybyli przodkowie tych osób. W przypadku jednej z mumii wiadomo, że osoba ta żyła na terytorium obecnej prowincji San Juan 2000 lat temu i była potomkiem ludzi, którzy zamieszkiwali północną część dorzecza Amazonki, ziemie należące obecnie do Wenezueli i północnej Brazylii. Do tej pory było jedynie wiadomo o dużych ruchach migracyjnych, ale brakowało informacji o tym, czy ludność przybyła od wschodu, a następnie udała się do centralnej i zachodniej części dzisiejszej Argentyny. Badacze skupili się również na DNA wszy, które wykazywało zgodność z ludzkim DNA i oba wskazywały na pochodzenie z Amazonii. Istnienie tych szlaków migracyjnych sugerował już wiele lat temu profesor Mariano Gambier z San Juan.

Ludzki włoś z gnidą przyczepioną "cementem"
(fot. University of Reading, Wielka Brytania)

W przypadku dwóch innych mumii natrafiono na pokrewieństwo z osobami, które ponad 1500 lat temu zamieszkiwały Patagonię. Dowodzi to trasy migracyjnej z Patagonii w kierunku zachodnim i centralnym. Kolejnym ciekawym rezultatem badań było odkrycie najstarszego rejestru poliomawirusa komórek Merkla. Jest to wirus opisany w 2008 roku, który może znajdować się w zdrowej skórze i w niektórych przypadkach powodować raka skóry o bardzo złośliwym przebiegu. Uczeni wykryli go w DNA pobranym z „cementu” gnid jednej z mumii. Okazało się również, że przyczyną śmierci osób, których mumie znaleziono w prowincji San Juan mogły być ekstremalnie niskie temperatury. Ustalono to na podstawie niewielkiej odległości pomiędzy gnidami a skórą głowy. Wszy zależą od temperatury żywiciela i gdy gnidy są bliżej skóry głowy, oznacza to, że w środowisku panowały bardzo niskie temperatury.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz