John Verano, antropolog z Tulane University (Nowy
Orlean, Luizjana) od dwudziestu lat bada trepanację czaszek stosowaną przez
kultury prekolumbijskie i zdołał już udokumentować 800 czaszek ze śladami
trepanacji. Chociaż świadectwa trepanacji znajdujemy też w innych częściach
świata, czego dowodzi liczba czaszek zgromadzonych w muzeach i kolekcjach
prywatnych, to nigdzie nie była ona praktykowana na tak dużą skalę, jak w
dawnym Peru. Pierwsze przykłady trepanacji czaszek pochodzą od przedstawicieli
kultury Paracas. Później pojawiła się na południowym wybrzeżu Peru i w
centralnej części Andów, szczególnie w rejonie Huarochiri. Zachowały się
również świadectwa z północnych regionów, Amazonii i rejonu Cusco w czasach
Inków. Był to zatem proces, który rozwijał się przez ponad 2000 lat.
Czaszka z prekolumbijskiego Peru ze śladami kilku trepanacji (fot. John Verano) |
Czaszki ze śladami trepanacji (fot. David Kushner) |
W przypadku kultury Paracas jedynie około 40%
zabiegów kończyło się sukcesem, ale u Inków trepanację czaszki przeżyło aż
80-90% osób, a zatem można uważać, że Inkowie byli prawdziwymi mistrzami w tym
zakresie. Natrafiono nawet na czaszki z kilkoma udanymi trepanacjami. Poza tym,
w prekolumbijskim Peru praktykowano wszystkie znane techniki trepanacji, które
przedstawiono na ilustracji poniżej. Są to: 1) stopniowe zeskrobywanie warstw
kości; 2) żłobienie pozwalające na usunięcie okrągłej lub owalnej płytki
kostnej poprzez powtarzane nacięcia; 3) perforacja i nacięcia, gdy płytka
kostna może być wydobyta po wykonaniu małych otworów po okręgu; 4) nacięcia
liniowe, które wyznaczają czworokątny kawałek kości przeznaczonej do usunięcia.
Nadal brakuje dokładnych informacji na temat narzędzi używanych przez kultury
prekolumbijskie, ale w wielu przypadkach wykorzystywano stosunkowo proste
kawałki krzemienia lub obsydianu, a
także instrumenty z miedzi lub brązu.
Badania czaszek z czasów wojny domowej w Stanach
Zjednoczonych, a zatem trepanacji przeprowadzanej 400 lat później wykazały, że
zabieg zdołało przeżyć jedynie około 50% osób. Uczeni sądzą, że ten stosunkowo
niski procent udanych trepanacji mógł być związany z ryzykiem przeprowadzania
zabiegu instrumentami medycznymi, które nie zostały odpowiednie
wysterylizowane, co prowadziło do infekcji i śmierci. Być może nie brano pod
uwagę możliwości zakażenia pacjenta w wyniku ponownego użycia narzędzi
chirurgicznych w szpitalach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz