Kolejne, ciekawe informacje dotarły z majańskiego miasta Xunantunich w Belize, gdzie od pięciu
lat prowadzone są prace wykopaliskowe, kierowane przez dr Katherine Brown z
University of Texas. W czerwcu pisałam o odkryciu panelu z inskrypcjami. Tym
razem badacze skupili się na tajemniczej komnacie we wnętrzu piramidy El Castillo („Zamek”), wznoszącej się
przy centralnym placu. W czasach Majów budowla ta miała charakter
świątynno-pałacowy i była zamieszkiwana przez rodzinę królewską. Trzy lata
temu, dr Brown i jej studenci natrafili na sekretne schody, wiodące do jakiegoś
pomieszczenia. Dopiero teraz, po dokładnym oczyszczeniu, okazało się, że jego
ściany są pokryte najróżniejszymi wizerunkami, które na pierwszy rzut oka
mogłyby wydawać się jedynie niedbałymi gryzmołami i szkicami.
Piramida El Castillo w Xunantunich |
Fragment ściany komnaty (źródło fot. 7newsbelize) |
Archeolodzy uważają, że komnata była pokojem skryby. Wąskie
schody prowadzące do pomieszczenia we wnętrzu piramidy dowodzą, że było to
miejsce o bardzo ograniczonym dostępie, zarezerwowanym jedynie dla
przedstawicieli elity. Dr Brown uważa, że skryba zamieszkiwał komnatę lub
wykorzystywał ją do nauki, przekazując swą wiedzę młodym osobom z rodzin o
najwyższym statusie społecznym.
Pozostałości dawnych wizerunków na ścianie komnaty (źródło fot. 7newsbelize) |
Wszystkie namalowane i wyryte elementy zostaną dokładnie
sfotografowane i poddane pracom konserwatorskim, co pozwoli na lepsze
rozpoznanie poszczególnych wizerunków i ich zrozumienie. Obecnie są jedynie
widoczne fragmenty postaci i glifów. Natomiast jeśli chodzi o graffiti
zachowane na ścianach komnaty, to jest to – jak do tej pory – największy zbiór,
na jaki natrafiono w Belize.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz