poniedziałek, 25 lipca 2016

Pokój majańskiego skryby w Xunantunich

Oryginalny artykuł: Grasping the Meaning of Pre-historic Graffiti at Xunantunich

Kolejne, ciekawe informacje dotarły z majańskiego miasta Xunantunich w Belize, gdzie od pięciu lat prowadzone są prace wykopaliskowe, kierowane przez dr Katherine Brown z University of Texas. W czerwcu pisałam o odkryciu panelu z inskrypcjami. Tym razem badacze skupili się na tajemniczej komnacie we wnętrzu piramidy El Castillo („Zamek”), wznoszącej się przy centralnym placu. W czasach Majów budowla ta miała charakter świątynno-pałacowy i była zamieszkiwana przez rodzinę królewską. Trzy lata temu, dr Brown i jej studenci natrafili na sekretne schody, wiodące do jakiegoś pomieszczenia. Dopiero teraz, po dokładnym oczyszczeniu, okazało się, że jego ściany są pokryte najróżniejszymi wizerunkami, które na pierwszy rzut oka mogłyby wydawać się jedynie niedbałymi gryzmołami i szkicami.

Piramida El Castillo w Xunantunich
Dr Katherine Brown podaje, że część pięknie wyrytych wizerunków przypomina graffiti. Jednak inne są niewątpliwie wykonane przez dawnego artystę, skrybę. Namalowane i wyryte wizerunki pojawiają się w różnych miejscach na ścianach komnaty. Dr Brown zwróciła uwagę na jeden, szczególnie interesujący fragment. Znajduje się tam wyrzeźbiona głowa jaguara, a obok inna, będąca jej repliką, a dalej kolejne, tak jakby ktoś próbował odtworzyć oryginał i uczył się, jak namalować lub wyryć dany motyw ikonograficzny.

Fragment ściany komnaty (źródło fot. 7newsbelize)
Archeolodzy uważają, że komnata była pokojem skryby. Wąskie schody prowadzące do pomieszczenia we wnętrzu piramidy dowodzą, że było to miejsce o bardzo ograniczonym dostępie, zarezerwowanym jedynie dla przedstawicieli elity. Dr Brown uważa, że skryba zamieszkiwał komnatę lub wykorzystywał ją do nauki, przekazując swą wiedzę młodym osobom z rodzin o najwyższym statusie społecznym.

Pozostałości dawnych wizerunków na ścianie komnaty (źródło fot. 7newsbelize)
Wszystkie namalowane i wyryte elementy zostaną dokładnie sfotografowane i poddane pracom konserwatorskim, co pozwoli na lepsze rozpoznanie poszczególnych wizerunków i ich zrozumienie. Obecnie są jedynie widoczne fragmenty postaci i glifów. Natomiast jeśli chodzi o graffiti zachowane na ścianach komnaty, to jest to – jak do tej pory – największy zbiór, na jaki natrafiono w Belize.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz