Od
dawna uczeni prowadzili prace na porośniętych tropikalną roślinnością obszarach
Amazonii i zdołali natrafić na ślady zamieszkiwania tych ziem już około
12 000 lat temu, o czym świadczyły znalezione narzędzia kamienne i kości
zwierząt. W 2007 roku, w schronisku skalnym na stanowisku archeologicznym Lapa do Santo w Brazylii, odkryto
niezwykły pochówek, który stanowi najwcześniejszy jak dotąd przykład rytualnej
dekapitacji, praktykowanej na kontynencie amerykańskim i pochodzący sprzed 9000
lat. Dopiero teraz międzynarodowa grupa badaczy, którą kieruje André Strauss z
Max Planck Institute for Evolutionary Anthropology w Lipsku (Niemcy)
udostępniła raport w wersji „on line”.
Czaszka i ułozone na niej dłonie. Pochówek z Lapa do Santo (fot. Danilo Bernardo) |
Pochówek
obejmował czaszkę, żuchwę, sześć pierwszych kręgów szyjnych i dwie odcięte
dłonie dorosłego mężczyzny. Szczątki znajdowały się na głębokości 55 centymetrów i
były przykryte wapiennymi płytami. Prawa dłoń leżała na lewej stronie twarzy z
palcami skierowanymi w stronę brody, a lewa dłoń spoczywała po prawej stronie
twarzy z palcami skierowanymi w stronę czoła. Takie ułożenie wyraźnie wskazuje
na rytualny charakter pochówku.
Rysunek przedstawiający szczątki znalezione w pochówku w Lapa do Santo (autor: Gil Tokyo) |
Dzięki
zastosowaniu mikroskopu współogniskowego wygenerowano trójwymiarowe
modele nacięć i ustalono, że tkanki miękkie zostały usunięte kamiennymi odłupkami.
Ostateczne oddzielenie głowy od ciała nie nastąpiło jednak przez odcięcie, lecz
w wyniku poruszania, szarpania i obracania głowy do momentu, gdy została odłączona. Jak podaje Domingo Carlos Salazar-García z Max Planck Institute for Evolutionary
Anthropology, analiza chemiczna izotopów strontu wskazuje, że pochowany mężczyzna był członkiem wspólnoty. Badacze uważają zatem,
że dekapitacja w Lapa do Santo nie
stanowiła aktu przemocy wobec pokonanego wroga, ale była związana ze
szczególnymi rytuałami grzebalnymi, które obejmowały manipulowanie ciałem
zmarłego. Zdaniem uczonych, tak staranne ułożenie dłoni na twarzy mogło służyć podkreśleniu
więzów ze wspólnotą.
Schronisko skalne w Lapa do Santo w Brazylii (fot. Andersen Lyrio) |
Świadectwa
archeologiczne potwierdzają, że dekapitacja była praktykowana na obszarze
Ameryki od zamierzchłych czasów. Do tej pory najstarsze dowody rytualnego
ścinania głów znaleziono na Florydzie (sprzed 6000-8000 lat) oraz na obszarze
Andów (sprzed 3000 lat). Sądzono, że w Ameryce Południowej wszystkie przypadki
związane były wyłącznie z kulturami andyjskimi (Inkowie, Nasca, Moche, Huari i
Tiahuanaco). Głowy pokonanych wrogów często stawały się tam trofeami wojennymi.
Ludność Arara z brazylijskiej Amazonii używała czaszek jako instrumentów
muzycznych. Inkowie wykonywali naczynia z czaszek, a Indianie Jivaro z Ekwadoru
mumifikowali głowy, aby w ten sposób uwięzić dusze nieprzyjaciół. W kulturze Chimu
ścinanie głowy było jednym z typowych sposobów składania ludzi w ofierze.
Odkrycie z Lapa do Santo nie tylko
dostarczyło dowodów na praktykowanie dekapitacji już wcześniej, ale i
znacznie rozszerzyło jej zasięg terytorialny. Jednocześnie, jak podkreśla André
Strauss, pokazuje, że już łowcy-zbieracze mieli wymyślne rytuały grzebalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz