sobota, 22 października 2016

Tajemniczy rytuał sprzed 8000 lat

Oryginalny artykuł: Identifican ritual de invierno en Nuevo Leon de hace 8000 anos

Dopiero obecnie, po dwudziestu latach prac, uczeni starają się złożyć elementy układanki w jedną całość, dzięki której można przekonać się, jak około 8000 lat temu wyglądały relacje pomiędzy pierwszymi mieszkańcami Meksyku a wyginiętymi obecnie zwierzętami. Araceli Rivera, badaczka z Narodowego Instytutu Antropologii i Historii (INAH) w stanie Nuevo León (Meksyk) przekazała, że w latach 2014-2015, na stanowisku Mohinos natrafiono na znaczne ilości zębów, kości, czaszek, żeber i kręgów, należących do prehistorycznych mamutów, wielbłądów, koni, lam i bizonów.

Szczątki bizona odkryte na ziemiach stanu Nuevo Leon (fot. Araceli Rivera, INAH)
Dwadzieścia lat wcześniej, w miejscu położonym w odległości 20 kilometrów od Mohinos, dokonano natomiast innego odkrycia. Na stanowisku Loma del Muerto, Araceli Rivera i jej zespół początkowo sądzili, że również znaleźli szczątki zwierząt z plejstocenu, ale w rzeczywistości były to jedynie kły i zęby trzonowe, umieszczone w specjalnym depozycie, sięgającym na głębokość półtora metra. Depozyt znajdował się pod czworokątną kamienną płytą, w centrum schroniska skalnego, nazwanego La Bóveda, do którego wejście ograniczały wielkie kamienne bloki. Nie było tam ani jednej kości bądź szkieletu, czy też choćby czaszki lub szczęki.

Ząb pochodzący przypuszczalnie od lamy (fot. Araceli Rivera, INAH)
Uczeni zastanawiali się, dlaczego w depozycie umieszczono tylko zęby. Araceli Rivera i  Joaquín Arroyo Cabrales (paleontolog z INAH) uznali, że mogło chodzić o jakiś rytuał dawnych mieszkańców, którzy żyli tam w tym samym czasie, co megafauna, pod koniec plejstocenu, przed 8000 lat lub wykorzystali podczas rytuału szczątki wyginiętych już zwierząt. Zdołano ustalić, że podczas przesilenia zimowego promień słońca przesuwa się po kamiennej płycie w schronisku skalnym i przez kilka minut oświetla miejsce, w którym znajduje się depozyt. Uczeni sugerowali, że rytuał miał związek z okresem zimy, kiedy to, ze względu na klimat, grupy ludności zamieszkującej niziny musiały cierpieć z powodu braku pożywienia. W kolejnych latach, podczas dalszych badań, archeolodzy natrafili na narzędzia kamienne typowe dla Paleoindian, którzy musieli zamieszkiwać te ziemie co najmniej 8-10 tysięcy lat temu. Dzięki nowemu odkryciu, Araceli Rivera uważa, że kły i zęby trzonowe były przenoszone z Mohinos i składane w La Bóveda przez wiele lat, gdyż znaleziono je na różnych głębokościach, a zatem nie było to jednorazowe.

Ząb należący do konia (fot. Araceli Rivera, INAH)

W 2015 roku Araceli Rivera kontynuowała wykopaliska w Mohinos i na głębokości 80 cm odkryła kości, stos pacierzowy, żebra i miednicę należące przypuszczalnie do prehistorycznej lamy. Przy szczątkach znaleziono również trzy kamienne narzędzia. Badaczka wysunęła hipotezę, że być może pierwsze grupy ludności, które żyły na centralnych nizinach obecnego stanu Nuevo León polowały na lamy tak, jak na jelenie i inne zwierzęta. Sugeruje również, że na początku holocenu Paleoindianie zamieszkiwali ten region wraz z lamami i bizonami zanim te gatunki wyginęły podobnie jak mamut.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz