„Z pochodnią w dłoni, schodząc pionowym
szybem na głębokość około 14 metrów i przemierzając długi tunel, którego
sakralny charakter podkreślały złożone licznie depozyty ofiarne, mieszkaniec
Teotihuacan urodzony w pierwszych latach naszej ery docierał do miejsca, które
roztaczało przed nim magiczny krajobraz z wodami, czarnym niebem i trzema
jaskiniami pogrążonymi w wiecznej ciemności i zmodyfikowanymi tak, aby
przypominały mityczny świat podziemny”. Taką hipotetyczną wizję, opartą na
ostatnich pracach eksploracyjnych i analizie materiałów znalezionych w tunelu
pod Świątynią Quetzalocoatla w
Teotihuacan przedstawił Sergio Gómez Chávez, kierujący Projektem Tlalocan. Tunel o długości
102,64 m został juz niemal całkowicie przebadany i obecnie prowadzone są tylko
niewielkie prace wykopaliskowe, podczas których znajdowane są kolejne depozyty
ofiarne, choć znacznie skromniejsze. Eksploracja tunelu zostanie zakończona w
2018 roku.
Odtworzenie mitycznego świata podziemnego w tunelu pod Świątynią Quetzalcoatla w Teotihuacan (fot. Sergio Gómez Chávez) |
Jedno z miejsc, w którym tunel został zapieczętowany (fot. Sergio Gómez Chávez) |
Prace
archeologiczne wykazały, że wchodząc do tunelu mieszkańcy Teotihuacan nie
usuwali depozytów ofiarnych umieszczonych wcześniej pomiędzy kolejnymi murami i
w końcowej części tunelu. Wyjątek stanowi trzecie i ostatnie zapieczętowanie w
tunelu, które nastąpiło w latach 200-250 n.e. i miało związek z Depozytem
Ofiarnym 46. Podczas gdy cztery rzeźby o wysokości około 60 cm, przedstawiające
postacie żeńskie, pozostały nietknięte, piąta rzeźba z wizerunkiem postaci
męskiej, mająca prawdopodobnie około 80 cm wysokości została rozbita i usunięta
z tego naznaczonego świętością miejsca, o czym świadczą zachowane w przejściu
ślady ciągnięcia i lin. Sergio Gómez Chávez uważa, że rzeźba mogła przedstawiać
jednego z pierwszych władców Teotihuacan, a jej rytualne zniszczenie i
ostateczne zapieczętowanie tunelu zbiegają się ze zmianami urbanistycznymi,
modyfikacją planu miasta i początkiem budowy Świątyni Quetzalcoatla około 300 r. n.e.
W centrum fragment zniszczonej rytualnie rzeźby i porównanie jej rozmiarów z innymi, znalezionymi w depozytach ofiarnych w tunelu (fot.Sergio Gómez Chávez) |
Sergio Gómez Chávez
przekazał również, że dawny tunel pochodzi z tego samego okresu co dwie inne
budowle w Teotihuacan, a mianowicie pierwsza wersja Świątyni Quetzalcoatla i przypuszczalne boisko do gry w piłkę. Co
prawda informacja o boisku nie jest w pełni potwierdzona, ale bardzo
prawdopodobna. Chodzi bowiem o budowlę długości 123 metrów, skierowaną z
północy na południe i zlokalizowaną w 2011 roku. Mogła ona stanowić boisko, na
co wskazywałyby odkryte tam kamienna piłka i tak zwane yugo (jeden ze sprzętów do gry). W Depozycie Ofiarnym 46 znaleziono
również liczne gumowe piłki.
Tunel pod Świątynią Quetzalcoatla (autor rekonstrukcji: Sergio Gómez Chávez) |
Archeolog
zaznaczył, że skoro do chwili obecnej nie natrafiono na terenie Teotihuacan na
boiska do gry w piłkę, to być może tamtejsi mieszkańcy stworzyli własną wersję
gry, a ich boiska różniły się od tych, które spotykamy w innych miastach
Mezoameryki. Fakt, że przypuszczalne boisko znajduje się w odległości zaledwie
pięciu metrów od wejścia do tunelu może wskazywać na jego symboliczny związek
ze światem podziemnym. Jednak podobnie jak tunel, znaczna część tej budowli
została rytualnie zniszczona przez mieszkańców Teotihuacan około II w. n.e.,
kiedy rozpoczęto wznoszenie kompleksu znanego obecnie jako Ciudadela (Cytadela).
Czytaj też: "Tajemniczy tunel pod Piramidą Quetzalcoatla w Teotihuacan"; "Bogate dary odkryte w tunelu pod Świątynią Quetzalcoatla w Teotihuacan"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz