wtorek, 21 listopada 2017

Podsumowanie prac eksploracyjnych w tunelu pod Świątynią Quetzalcoatla w Teotihuacan

Oryginalny artykuł: Antiguos teotihuacanos pudieron haber desenterrado restos de gobernante

„Z pochodnią w dłoni, schodząc pionowym szybem na głębokość około 14 metrów i przemierzając długi tunel, którego sakralny charakter podkreślały złożone licznie depozyty ofiarne, mieszkaniec Teotihuacan urodzony w pierwszych latach naszej ery docierał do miejsca, które roztaczało przed nim magiczny krajobraz z wodami, czarnym niebem i trzema jaskiniami pogrążonymi w wiecznej ciemności i zmodyfikowanymi tak, aby przypominały mityczny świat podziemny”. Taką hipotetyczną wizję, opartą na ostatnich pracach eksploracyjnych i analizie materiałów znalezionych w tunelu pod Świątynią Quetzalocoatla w Teotihuacan  przedstawił Sergio Gómez Chávez, kierujący Projektem Tlalocan. Tunel o długości 102,64 m został juz niemal całkowicie przebadany i obecnie prowadzone są tylko niewielkie prace wykopaliskowe, podczas których znajdowane są kolejne depozyty ofiarne, choć znacznie skromniejsze. Eksploracja tunelu zostanie zakończona w 2018 roku. 

Odtworzenie mitycznego świata podziemnego w tunelu pod Świątynią Quetzalcoatla
w Teotihuacan (fot. Sergio Gómez Chávez)

Datowanie radiowęglowe zebranego materiału archeologicznego wskazuje, że w okresie przed 70-80 r. n.e. do tego symbolicznego świata podziemnego zstępowali przyszli władcy. Chociaż w tunelu nie natrafiono na żaden grobowiec, to mimo wszystko mogło to być miejsce ostatecznego spoczynku jakiegoś hierarchy. Istnieją trzy możliwości wyjaśnienia braku grobu: 1) ciało zmarłego władcy poddano kremacji, a popioły rozproszyły się w miarę upływu lat; 2) hipoteza o istnieniu grobowca była błędna; 3) szczątki zmarłego zostały w pewnym momencie dziejów ekshumowane przez mieszkańców Teotihuacan. Sergio Gómez Chávez uważa trzecią możliwość za najbardziej prawdopodobną, gdyż w przeciągu 200 lat tunel został zapieczętowany w co najmniej trzech miejscach i za każdym razem ustawiano mur o grubości trzech metrów. Wydarzenia te miały charakter rytualny, związany z odnowieniem władzy.

Jedno z miejsc, w którym tunel został zapieczętowany (fot. Sergio Gómez Chávez)
Prace archeologiczne wykazały, że wchodząc do tunelu mieszkańcy Teotihuacan nie usuwali depozytów ofiarnych umieszczonych wcześniej pomiędzy kolejnymi murami i w końcowej części tunelu. Wyjątek stanowi trzecie i ostatnie zapieczętowanie w tunelu, które nastąpiło w latach 200-250 n.e. i miało związek z Depozytem Ofiarnym 46. Podczas gdy cztery rzeźby o wysokości około 60 cm, przedstawiające postacie żeńskie, pozostały nietknięte, piąta rzeźba z wizerunkiem postaci męskiej, mająca prawdopodobnie około 80 cm wysokości została rozbita i usunięta z tego naznaczonego świętością miejsca, o czym świadczą zachowane w przejściu ślady ciągnięcia i lin. Sergio Gómez Chávez uważa, że rzeźba mogła przedstawiać jednego z pierwszych władców Teotihuacan, a jej rytualne zniszczenie i ostateczne zapieczętowanie tunelu zbiegają się ze zmianami urbanistycznymi, modyfikacją planu miasta i początkiem budowy Świątyni Quetzalcoatla około 300 r. n.e.

W centrum fragment zniszczonej rytualnie rzeźby i porównanie jej rozmiarów z innymi,
znalezionymi w depozytach ofiarnych w tunelu (fot.Sergio Gómez Chávez) 
Sergio Gómez Chávez przekazał również, że dawny tunel pochodzi z tego samego okresu co dwie inne budowle w Teotihuacan, a mianowicie pierwsza wersja Świątyni Quetzalcoatla i przypuszczalne boisko do gry w piłkę. Co prawda informacja o boisku nie jest w pełni potwierdzona, ale bardzo prawdopodobna. Chodzi bowiem o budowlę długości 123 metrów, skierowaną z północy na południe i zlokalizowaną w 2011 roku. Mogła ona stanowić boisko, na co wskazywałyby odkryte tam kamienna piłka i tak zwane yugo (jeden ze sprzętów do gry). W Depozycie Ofiarnym 46 znaleziono również liczne gumowe piłki.

Tunel pod Świątynią Quetzalcoatla (autor rekonstrukcji: Sergio Gómez Chávez)
Archeolog zaznaczył, że skoro do chwili obecnej nie natrafiono na terenie Teotihuacan na boiska do gry w piłkę, to być może tamtejsi mieszkańcy stworzyli własną wersję gry, a ich boiska różniły się od tych, które spotykamy w innych miastach Mezoameryki. Fakt, że przypuszczalne boisko znajduje się w odległości zaledwie pięciu metrów od wejścia do tunelu może wskazywać na jego symboliczny związek ze światem podziemnym. Jednak podobnie jak tunel, znaczna część tej budowli została rytualnie zniszczona przez mieszkańców Teotihuacan około II w. n.e., kiedy rozpoczęto wznoszenie kompleksu znanego obecnie jako Ciudadela (Cytadela).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz