W 1933 roku, w pracy T. A. Joyce
zostały opisane bardzo ciekawe figurki ceramiczne, znalezione na terenie
majańskiego stanowiska archeologicznego Lubaantun
w Belize. Przedstawiają one postacie w dziwnych hełmach i początkowo uznano, że
są to wizerunki graczy w piłkę. W 1976 roku, Norman Hammond stwierdził jednak,
że ich stroje nie są typowe dla graczy. Poza tym wszystko wskazywało na to, że
chodziło o osoby, które nie grały w piłkę, lecz walczyły ze sobą.
Figurka z Lubaantun (Belize) (fot. Justin Kerr) |
Kolejne interesujące informacje
pojawiły się w 1997 roku, kiedy to Heather Orr zwróciła uwagę na rytualny i
symboliczny charakter walk bokserskich w Mezoameryce. Przyglądając się
dokładnie kamiennym reliefom pochodzącym z ziem Zapoteków, szczególnie z Dainzú (stan Oaxaca) zauważyła, że
przedstawione tam postacie walczą ze sobą, używając w tym celu kamiennych kul.
Reliefy z Dainzú zostały wyrzeźbione
w późnym okresie preklasycznym (200 p.n.e. – 200 n.e.).
Później Eric Taladoire dostrzegł
równie ciekawą scenę na Monumencie 27 z El Baúl (Gwatemala). Widać na niej dwie
osoby w hełmach, zakrywających całą głowę i mających jedynie otwory na oczy. W obu
rękach trzymają kamienne kule, co zapewne świadczy o walce.
Prace wspomnianych autorów
zainspirowały Karla Taube i Marca Zendera, którzy postanowili przyjrzeć się
bliżej owym prekolumbijskim bokserom. Okazało się, że również w innych rejonach
Mezoameryki można znaleźć przykłady, świadczące o praktykowaniu tego typu
walki. Figurki ceramiczne, przedstawiające bokserów z kamiennymi kulami w
dłoniach znaleziono także na ziemiach obecnego stanu Colima (Zachodni Meksyk),
w El Zapotal (stan Veracruz, Meksyk) i na wyspie Jaina (stan Campeche, Meksyk).
Figurka z wyspy Jaina przedstawiająca osobę z zamaskowaną twarzą i trzymającą kamienną kulę w prawej dłoni (fot. Justin Kerr) |
Dainzú nie jest jedynym ośrodkiem Zapoteków, gdzie zachowały się
świadectwa rytualnych walk bokserskich. Również w Monte Albán znaleziono kamienne reliefy przedstawiające głowy z
zamaskowanymi twarzami. Zdaniem Taube i Zendera, prekolumbijskie walki takich
bokserów czy gladiatorów mogły być rozgrywane na boiskach służących również do
gry w piłkę. Chociaż uczeni ci sądzą, że boks w Mezoameryce miał charakter
zarówno rytualny, jak i sportowy, to jednak Claude-François Baudez uważał, że
bardziej odpowiednie byłoby używanie określenia „bitwy rytualne”. W
rzeczywistości była to bowiem walka na śmierć i życie. Jej uczestnikami byli prawdopodobnie jeńcy wojenni i - jak twierdzi Baudez - osobie, która przeżyła taką walkę i tak ścinano głowę.
Kamienny relief z Monte Albán, przedstawiający głowę w hełmie i z zamaskowaną twarzą (Muzeum na terenie Monte Albán) |
Kamienne kule, niekiedy owinięte
tkaniną lub skórą, bądź też zawieszone na sznurkach czy rzemykach, były
najczęściej spotykanym narzędziem w walce, choć nie jedynym. Zdaniem Taube i
Zendera stosowano też muszle, których ostre końcówki mogły łatwo zranić. Jedno
z naczyń ceramicznych Majów przedstawia bowiem postacie, które mają na głowach
hełmy zakrywające twarze w podobny sposób, jak w przypadku figurek z Lubaantun, a w rękach – owiniętych dla
ochrony tkaniną lub skórą – trzymają kawałki muszli. Jednocześnie autorzy
stwierdzili, że cętkowane wzory - przypominające skórę jaguara – na hełmach lub
dołączone do hełmów uszy jaguara mogą dowodzić, że to właśnie jaguary były
związane z boksem w Mezoameryce.
Scena z wazy ceramicznej Majów, przedstawiająca zamaskowane postacie w hełmach, trzymające muszle (fot. Justin Kerr) |
Jeszcze innym narzędziem,
stosowanym w walce, były tak zwane manoplas.
Są to przedmioty wyrzeźbione z jednego kawałka kamienia, z dużym otworem
wewnątrz, służącym jako uchwyt. Mozna sobie wyobrazić, jak tragiczne w skutkach było uderzenie takim przedmiotem.
Kamienne narzędzie walki, zwane manopla, pochodzące z ziem Zapoteków (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk) |
Manoplas często pojawiają się jako przedmioty trzymane w rękach
przez majańskich bogów Chahk i Yopaat jako symbole grzmotu i błyskawic.
Majański bóg deszczu Chahk z przedmiotem znanym jako manopla (rysunek na podstawie sceny wymalowanej na jednym z naczyń ceramicznych Majów) |
Majański bóg grzmotów Yopaat. Manopla jest widoczna w jego uniesionej ręce (detal z inskrypcji wyrzeźbionej na kamiennej ławie w Copan) |
Powiązanie tych bóstw z rytualnym
boksem ma szczególne znaczenie, gdyż już Heather Orr zauważyła, że maski i
hełmy postaci przedstawionych na reliefach z Dainzú mają cechy charakterystyczne dla Cocijo – boga deszczu i błyskawic u Zapoteków. Poza tym badaczka
wykazała, że tego typu rytuały – choć oczywiście nie tak krwawe – nadal
są praktykowane na ziemiach obecnego stanu Guerrero (Meksyk) i związane są z
kultem gór i przywoływaniem deszczu, gdzie uderzenia kulami mają symbolizować
grzmoty, a krew – deszcz. Jest zatem bardzo prawdopodobne, że i w czasach prekolumbijskich takie rytualne walki bokserskie towarzyszyły ceremoniom, podczas których proszono bogów o deszcze i udane zbiory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz