środa, 3 czerwca 2015

Rozwój i upadek Cahokii związany z historią rzeki Missisipi


Najnowsze badania pokazują, że duże powodzie w dolinie rzeki Missisipi mogły mieć wpływ na dynamiczny rozwój i upadek Cahokii - największego prekolumbijskiego miasta na północ od Meksyku. Zespół badawczy kierowany przez geografów Samuela Munoza i Jacka Williamsa z UW-Madison znalazł na to dowody ukryte pod dnem dwóch jezior na równinie zalewowej Missisipi. Analiza osadów datowanych na prawie 2 tys. lat wskazuje na minimum 8 dużych powodzi na środkowym odcinku rzeki Missisipi, które mogą wyjaśnić zagadkę pojawienia się i upadku Cahokii, położonej niegdyś na terenie dzisiejszego miasta St. Louis. 

Mapa dawnego miasta Cahokia i współczesnego St. Louis po historycznej powodzi na Missisipi w 1844 (fot. Samuel Munoz)

Badania pokazały, że region ten był często nawiedzany przez powodzie zarówno przed rokiem 600 n.e. jak i po 1200 r. n.e., natomiast Cahokia urosła w potęgę w trakcie stosunkowo suchego okresu spokoju między tymi datami. Po wielkiej powodzi w 1200 nastąpił okres politycznej niestabilności i spadku populacji, a następnie miasto stopniowo pustoszało aż do końca XIV wieku. 

Chociaż tradycyjnie susza była uznawana za jeden z najważniejszych czynników prowadzących do upadku wielu wczesnych społeczeństw agrarnych w Ameryce Północnej i innych regionach świata, wyniki tych badań otwierają przed archeologami i antropologami nowe ścieżki i horyzonty. Według Samuela Munoza - doktoranta na wydziale geografii i głównego autora projektu - jego celem nie jest negowanie roli suszy w upadku Cahokii, ale zwrócenie uwagi na inne aspekty i nowe dane. Zdaniem Johna Williamsa - profesora geografii i dyrektora Instytutu Nelsona przy Centrum Badań Klimatycznych - projekt rzeczywiście dostarcza nowych informacji na temat historii powodzi na rzece Missisipi, które mogą być istotne dla instytucji i miast zainteresowanych zmniejszeniem ryzyka powodzi dla właścicieli gruntów i zabudowań.

Pierwotnie Munoz szukał śladów użytkowania gruntów w lasach w czasach prehistorycznych i wybrał rejon Cahokii, ponieważ jest to duże stanowisko, znane z ogromnych ziemnych kopców. W szczytowym okresie w samej Cahokii i wokół niej mieszkały dziesiątki tysięcy ludzi. Jeśli gdziekolwiek prehistoryczne ludy modyfikowały krajobraz naturalny, to z pewnością na terenach wokół tego miasta. Aby tego dowieść zespół pobrał próbki z dna jeziora Horseshoe, w których znaleziono pyłki i inne skamieniałości dokumentujące zmiany środowiskowe, ponieważ jeziora to swojego rodzaju pułapki, które przechwytują i przechowują dowody na zmiany zachodzące w środowisku, podobnie jak słoje drzew.

Rekonstrukcja Cahokii u szczytu potęgi (rys. mexicolore.co.uk)

Według Munoza w rdzeniach osadowych znaleziono bardzo nietypowe warstwy bez żadnych pyłków, za to o dziwnej teksturze przypominającej masło. Świętej pamięci Jim Knox, który spędził 43 lata pracując jako profesor geografii na UW-Madison, zaproponował, że mogą być to ślady powodzi, która przerywa normalny proces nawarstwiania materiału dennego i pozostawia charakterystyczne ślady.

Przy pomocy datowania radiowęglowego szczątków roślinnych i węglą drzzewnego w rdzeniu udało się odtworzyć przebieg wydarzeń w ciągu ostatnich 2 tys. lat. W osadach z jeziora Horseshoe zidentyfikowano ślady 8 znacznych powodzi w tym okresie, w tym znanej nam wielkiej powodzi z roku 1844. Aby potwierdzić wyniki badań, zespół zebrał także osady z jeziora Grassy znajdującego się 200 km poniżej Cahokii i uzyskał identyczne wyniki (jezioro Grassy jest młodsze niż Horseshoe, więc jego osady zawierają ślady ostatnich pięciu powodzi).

Badania wykazały, że powodzie w tym regionie były powszechne między 300-600 r. n.e. Najwcześniejsze ślady rolnictwa pojawiają się na wyżej położonych zboczach powyżej doliny zalewowej rzeki Missisipi około roku 400. Do końca VI w., kiedy powodzie się zmniejszyły i klimat stał się suchszy, dowody archeologiczne pokazują, że ludzie przenieśli się niżej do samej doliny zalewowej, populacja zaczęła rosnąć, a rolnictwo stało się intensywnejsze.

Munoz i Williams zaprosili także do współpracy Sissel Schroeder - profesor antropologii na UW-Madison, która zajmowała się regionem Cahokii i umieściła wyniki ich badań w kontekście historycznym i archeologicznym. Jej zdaniem, chociaż w badaniach archeologicznych nie ma dowodów na powodzie w Cahokii, nie można ich jednak wykluczyć. Na przykład archeolodzy wiedzą, że około roku 900 ludzie w tym regionie zaczęli uprawiać kukurydzę i populacja eksplodowała, co pokazuje liczba i wielkość wznoszonych budynków.

Według Schroeder archeolodzy często definiują organizację Cahokii jako wodzostwo z hierarchią mniejszych osad, które rozciągały się wokół miasta. Jednak około roku 1200 - mniej więcej w okresie dużej powodzi z osadów Munoza - społeczność zaczyna podupadać, co jest widoczne w śladach archeologicznych. Widać znaczne zmiany, w tym wokół centralnej dzielnicy wzniesiono drewniane ogrodzenie. Następują zmiany w produkcji rzemieślniczej, w wielkości i kształcie domów oraz pojawiają się inne symptomy w kulturze materialnej, które wskazują na zmiany polityczne, społeczne i ekonomiczne, być może związane z niepokojami społecznymi. Miasto nosi znamiona stopniowej emigracji, a do końca XIV w. zostaje całkowicie opuszczone.

Choć prawdopodobnie wiele czynników przyczyniło się do upadku Cahokii - począwszy od ekstremalnych zjawisk pogodowych takich jak susze i powodzie po wewnętrzne napięcia udokumentowane przez archeologów i antropologów - wielka powódź mogła być przysłowiową ostatnią kroplą. Zdaniem Schroeder po kilkuset latach względnego spokoju mogła ona mieć niezwykle destabilizujące skutki. 

Według przeprowadzonych symulacji, żeby osady powodziowe sięgnęły jezior Horseshoe i Grassy, poziom Missisipi musiałby podnieść się 10 m. Tak znacząca powódź zalałaby okoliczne uprawy, naruszyła najważniejsze spichlerze i wywołała znaczny niedobór żywności, a w cywilizacjach takich jak Cahokia żywność i inne podstawowe zasoby były walutą, która mogła być wykorzystana w celach politycznych.

Zdaniem Williamsa badania dostarczają również nowych informacji na temat zachowania rzeki na środkowym odcinku jej biegu. Stosunkowo mało na razie wiadomo na temat cykliczności powodzi w okresie prehistorycznym, ale niniejszy projekt wskazuje, że poważne powodzie, takie jak te w 1844 i 1993, przed przybyciem Europejczyków zdarzały się co jedno lub dwa stulecia, z wyjątkiem kilku niezwykle suchych stuleci, które umożliwiły rozkwit Cahokii. Jego zdaniem w tej chwili rzeka jest tak uregulowana, że trudno powiedzieć cokolwiek o jej zachowaniu w stanie naturalnym. Tego typu badania mogą pokazać, jak rzeka zachowywała się w przeszłosci i czego można się po niej spodziewać w przyszłości.

Publikacja:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz