Dziesiątki małych zawiniątek z włókna, odkrytych w jaskiniach
w Arizonie zawierało dziko rosnący tytoń. Jak podają archeolodzy, jest to
pierwszy naukowy dowód na to, że dawni Indianie Pueblo, zamieszkujący południowo-zachodnie ziemie obecnych Stanów
Zjednoczonych żuli tytoń dla przyjemności. Takie zawiniątka, znane jako prymki,
znaleziono na obszarze rozciągającym się od Teksasu po Kalifornię. W niektórych
przypadkach nadal były na nich widoczne ślady zębów. Do tej pory jednak nie
wiedziano, co zawierały i do czego służyły. Prowadząca badania dr Karen Adams z
Crow Canyon Archaeological Center przekazała, że same kłębki włókien nie
wywoływały szczególnego zainteresowania dopóki nie zdano sobie sprawy z tego,
co dawni ludzie umieszczali w ich wnętrzu.
Prymki znalezione w jaskini Antelope Cave w Arizonie (fot. Terry Murphy) |
Prace archeologiczne prowadzone w jaskini Antelope Cave w 2008 roku (fot. Keith Johnson) |
W jaskini znaleziono w sumie 345 prymek, a skoro wszystkie
wyrzucono niegdyś na śmietnik, archeolodzy stwierdzili, że były one używane
przez mieszkańców Antelope Cave raczej dla przyjemności, a nie w związku z
ceremoniami. W celu dokładnego określenia zawartości i materiału, z którego
zostały wykonane, przeanalizowano najpierw szczątki roślinne zachowane we
wnętrzu 30 prymek i porównano je z dziko rosnącymi gatunkami, skatalogowanymi w
Zielniku Uniwersytetu w Arizonie. Badania wykazały, że w przypadku 27 z 30
pobranych próbek, odpowiadały one roślinie znanej jako dziki tytoń Nicotiana. Poza tym dr Terry Murphy z
University of California w Davis przeprowadził testy DNA na wybranych prymkach.
Najpierw przeanalizował włókna pokrywające dziesięć próbek i stwierdził, że
chodzi o liście jukki. Następnie ustalił, że w przypadku kolejnych sześciu
badanych prymek, zawierały one głównie Nicotiana
attenuata, gatunek dziko rosnącego tytoniu, zwanego też „coyote tobacco” i nadal
występującego w rejonie dokoła jaskini.
Nicotiana attenuata do dziś rosnąca w okolicy Antelope Cave (for. K. Groten) |
Zespół badaczy opublikował raport o swym odkryciu w Journal of Field Archaeology pisząc, że
zebrane dowody wskazują na zażywanie dzikiego tytoniu przez dawnych Indian Pueblo jako środka pobudzającego. Prymki z liści jukki, zawierające dziki tytoń
były przeżuwane głównie dla przyjemności, przypuszczalnie regularnie i podobnie
jak współczesne zażywanie tabaki czy żucie prasowanego tytoniu, również w
dawnych czasach uzależniały.
Archeolodzy przy wejściu do Antelope Cave w lipcu 2008 roku (fot. Keith Johnson) |
Dr Karen Adams podkreśliła, że są to jedne z pierwszych
badań, podczas których wykorzystano biologię molekularną do zidentyfikowania
szczątków materiału roślinnego zachowanego na południowo-zachodnich ziemiach
Stanów Zjednoczonych. Zaznaczyła też, że jej zespół przetestował niecałe 10%
prymek z Antelope
Cave i dwie z nich zawierały materiał
roślinny, którego nie zdołano określić. A zatem małe włókienne zawiniątka,
których setki znajdują się w kolekcjach muzealnych, mogą kryć jeszcze wiele
tajemnic i dostarczyć nowych śladów i zaskakujących informacji na temat stylu
życia przedstawicieli kultury Virgin
Anasazi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz