Od
dawna uczeni interesują się sposobem, w jaki przedstawiciele dawnych
cywilizacji postępowali z dzikimi zwierzętami. W starożytnym Rzymie
wykorzystywano je podczas walk gladiatorów, a w starożytnym Egipcie –
mumifikowano. A jak wyglądała sytuacja w Mezoameryce? Do tej pory, dzięki
zapiskom hiszpańskich kronikarzy było wiadomo, że w XIV wieku, władca Mexików
– Moctezuma – miał własny ogród
zoologiczny w Tenochtitlan. Najnowsze
badania, które przeprowadzili antropolodzy: Nawa Sugiyama (ze Smithsonian
Institution w Waszyngtonie) oraz Andrew D. Somerville i Margaret J. Schoeninger
(z University of California w San
Diego), dostarczają nowych dowodów pochodzących z Teotihuacan,
które w okresie od I do VI w. n.e. było największym miastem Mezoameryki. Wyniki
badań, opublikowane w PLOS ONE
świadczą, że zwierzęta drapieżne były łapane i przetrzymywane w niewoli już
około 1000 lat wcześniej.
Malowidło z Teotihuacan, przedstawiającę pumę |
Podczas
prac wykopaliskowych, prowadzonych w Piramidzie
Słońca i Piramidzie Księżyca w
latach 1998-2004, natrafiono na liczne depozyty ofiarne, zawierające różne przedmioty
oraz szczątki ludzi i zwierząt. Wspomniani uczeni postanowili przeprowadzić
badania szkieletów 194 zwierząt, gdyż stanowią one świadectwo jednych z
najwcześniejszych w Mezoameryce ofiar składanych ze zwierząt. Szczególną uwagę
zwrócili na szczątki wilków, orłów, jaguarów i pum.
Rekonstrukcja szczątków zwierząt i ludzi, znalezionych w Piramidzie Księżyca w Teotihuacan (autorzy ilustracji: G. Pereira i N. Sugiyama) |
Szczątki orła znalezione w depozycie ofiarnym w Piramidzie Księżyca w Teotihuacan (autorzy ilustracji: G. Pereira i N. Sugiyama) |
Analiza
izotopowa kości dostarczyła dalszych dowodów świadczących o przetrzymywaniu
drapieżnych zwierząt w niewoli. Technika ta obejmuje badania pierwiastków
obecnych w szczątkach organicznych. W zależności od spożywanego pokarmu, niektóre
izotopy mogą przenikać do kości zwierząt. W przypadku szkieletów zwierząt
mięsożernych, złożonych w depozytach ofiarnych w Piramidzie Słońca i Piramidzie
Księżyca w Teotihuacan, analiza
kości wykazała wysoki poziom izotopu węgla C14, który jest obecny w kukurydzy,
będącej co prawda podstawą wyżywienia mieszkańców Teotihuacan, ale nie stanowiącej typowego pokarmu dzikich zwierząt
mięsożernych. Uczeni sprawdzili również poziom izotopów azotu, który może świadczyć
o miejscu danego zwierzęcia w łańcuchu pokarmowym. Zwierzęta roślinożerne mają
niski poziom izotopów azotu, podczas gdy jest on wyższy w przypadku zwierząt
mięsożernych takich, jak orły, duże koty czy wilki. Kości dwóch pum,
znalezionych w depozytach, wykazały bardzo wysokie poziomy izotopów zarówno
węgla, jak i azotu. Zdaniem badaczy, obecność izotopów węgla mogłaby sugerować,
że pumy były karmione kukurydzą przez swych opiekunów. Jest też możliwe, że
dzikie koty karmiono królikami lub innymi zwierzętami trawożernymi, żywionymi
kukurydzą i również przetrzymywanymi w niewoli przez ludność Teotihuacan.
Puma pożerająca ludzkie serca. Malowidło z Tetitla, dzielnicy Teotihuacan |
Nawa
Sugiyama i pozostali autorzy publikacji uważają, że pumy były przetrzymywane w
niewoli, a podczas rytuałów mogły być karmione ludzkim mięsem, gdyż w
Mezoameryce zwierzęta mięsożerne były często związane z ceremoniami składania
ludzi w ofierze, o czym świadczy tamtejsza sztuka. W sztuce Teotihuacan znajdujemy tego typu przedstawienia,
w tym wizerunki dzikich kotów pożerających ludzkie serca. Chociaż nie można z
całkowitą pewnością stwierdzić, że drapieżniki znalezione w Teotihuacan były kiedykolwiek karmione mięsem
ludzi złożonych w ofierze, to kości tych zwierząt dostarczają najwcześniejszego
w Ameryce dowodu na to, że zwierzęta te przetrzymywano w niewoli i
wykorzystywano podczas szczególnych rytuałów.
Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń