Kilka
lat temu, na Placu Manuela Gamio, w stolicy Meksyku, archeolodzy z
Narodowego Instytutu Antropologii i Historii (INAH) odkryli posadzkę
z płyt wykonanych z kamienia tezontle.
Zachowało się na nich 16 reliefów o tematyce wojennej i 10
wizerunków wijących się węży. Zdaniem archeologów prowadzących
prace w ramach Projektu PAU, posadzka stanowiła część dziedzińca,
który graniczył ze świątynią boga Huitzilopochtli,
gdzie w czasach rządów Moctezumy
Ilhuicamina (lata 1440-1460 n.e.),
Mexikowie przypuszczalnie kremowali ciała wojowników poległych w
walce.
Posadzka z reliefami (fot. Héctor Montaño, INAH) |
Archeolog
Lorena Vázquez Vallín uważa, że przestrzeń ta wyróżniała się
szczególną symboliką i reprezentowała Coaxalpan,
jedno z miejsc związanych z mitem o narodzinach boga
Huitzilopochtli.
Badaczka przypomniała, że kronikarze Hernando
Alvarado Tezozómoc i Diego Durán opisywali procesje Tenoczków,
którzy przemierzali ulice dawnego Tenochtitlan
przy wtórze pieśni i wśród okrzyków rozpaczy. Docierali
ostatecznie do dziedzińca przy Świątyni
Hutzilopochtli, gdzie tańce i
muzyka stanowiły preludium do ceremonii spalenia zwłok wojowników poległych w walce.
Zdaniem Vázquez Vallín, reliefy wyrzeźbione na posadzce, podobnie
jak pieśni, modły czy palenie kadzideł, miały związek z
odprawianymi rytuałami.
Płyta z wijącym się wężem (fot. Héctor Montaño, INAH) |
Reliefy zajmują powierzchnię 20 m na 3,5 m i od strony ikonograficznej stanowią one rodzaj kodu bez słów, system komunikacji, określony przez Elizabeth Hill Boone jako semasiograficzny, czyli przedstawiający idee niezależne od języka. Wizerunki wyrzeźbione w kamieniu tezontle zawierały przekaz, który był zrozumiały nawet przez osoby mówiące innymi językami.
Płyta z wizerunkiem wojownika (fot. Héctor Montaño, INAH) |
Warto
przypomnieć, że w 1900 r. Leopoldo Batres znalazł 7 podobnych płyt
umieszczonych po bocznej stronie Templo
Mayor i związanych z miejscem kultu
boga Tlaloka.
Jednocześnie ekipa
badaczy z Projektu Templo Mayor odkryła 27 kolejnych płyt po tej
samej stronie świątyni. Były to płyty z wizerunkami osób z
atrybutami boga deszczu i symbolami źródeł, chmur,
wiatru itp. Eksperci z PAU, którymi kieruje archeolog Raúl Barrera
Rodríguez, natrafili na przedstawienia 10 węży, wojownika, dwóch
osób złożonych w ofierze, motyla z ludzką głową, fragment glifu
kalendarzowego, a także symbole: papieru, turkusów, chmury, kwiatu,
dnia/święta, strzały i świętej wojny.
Fragment posadzki z wizerunkami węży (fot. Héctor Montaño, INAH) |
Lorena
Vázquez skupiła się na analizie ikonograficznej niektórych
przedstawień. Na przykład, z dziesięciu płyt z wizerunkami
wijących się węży, na dwóch pojawia się symbol
chalchihuitl
(szlachetnego kamienia). Gdyby
interpretować to jako datę, to mogłoby chodzić o dzień 1 Wąż.
Zgodnie z informacjami Sahaguna, w takim dniu rodzili się przyszli
wojownicy.
Jedna z płyt tworzących posadzkę dziedzińca (fot. Héctor Montaño, INAH) |
Archeolog
zwróciła uwagę na wizerunek motyla z ludzką głową i strzałę,
które – jak podają źródła i jak sugerował dr Guilhem Olivier
Durand – mogą być związane z przedstawieniem duszy poległego
wojownika. Zgodnie z dawnymi wierzeniami, ich dusze zmieniały się w
ptaki i motyle, które pomagały słońcu w jego codziennej walce z
mocami nocy. Z kolei postać ściętego jeńca jest ozdobiona
atrybutami boga wojny Mixcoatla.
Na innej płycie przedstawiono kwiat, który został zidentyfikowany
jako roślina halucynogenna sinicuichi,
ale zdaniem badaczki, ze względu na nóż ofiarny, mógłby odnosić się do znanego z pieśni Mexików przekonania o tym, że wojownicy byli
jak kwiaty, które zbierano na polach bitwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz