Park Archeologiczny
San Agustín położony jest na ziemiach
południowej Kolumbii. Znajdujące się tam kamienne posągi należą do najbardziej
tajemniczych zabytków Ameryki Prekolumbijskiej. Do chwili obecnej odkryto
czterdzieści kopców grobowych, zawierających 600 posągów z wizerunkami
mitycznych zwierząt, bóstw i wodzów, co sprawiło, że
San Agustín stało się największym kompleksem megalitycznych
posągów w Ameryce Południowej. Podobnie jak wiele innych stanowisk
archeologicznych było w przeszłości plądrowane i rabowane. Niemiecki badacz,
Konrad Preuss, który kierował pierwszymi wykopaliskami europejskich
archeologów, przewiózł 35 posągów do swego kraju i podarował muzeum w Berlinie,
gdzie znajdują się do dziś. Wydarzenie to wpłynęło na postawę lokalnej
społeczności, utrzymującej się z turystyki. Mieszkańcy stali się bowiem bardzo
podejrzliwi, gdy dowiedzieli się o planach przewiezienia 20 posągów do Muzeum
Narodowego w Bogocie, gdzie przygotowywano specjalną, trzymiesięczną wystawę
upamiętniającą setną rocznicę odkrycia
San
Agustín przez Konrada Preussa.
|
Kamienne posągi w San Agustín (fot. Wikimedia Commons) |
Wiedząc jak delikatną sprawą dla
miejscowej ludności jest – nawet tylko czasowe – zabranie posągów, uczeni z
Kolumbijskiego Instytutu Antropologii i Historii zorganizowali spotkanie w celu
wyjaśnienia, jakie znaczenie miałoby udostępnienie posągów szerszej
publiczności. Mieszkańcy wyrazili jednak swoje obawy o to, że rzeźby mogą już
nigdy nie powrócić do
San Agustín lub
mogą zostać zastąpione jedynie replikami. Twierdzili też, że ich usunięcie z
oryginalnego miejsca mogłoby zniszczyć ich duchową energię. Gdy zbliżała się
data wystawy zaczęli wnosić żądania, prosząc – na przykład – o wybudowanie w
mieście nowego systemu rozprowadzania wody pitnej w zamian za pozwolenie
zabrania posągów na wystawę w muzeum. Rozmowy nie dały jednak żadnego rezultatu
i nie osiągnięto porozumienia.
|
Kamienne posągi w San Agustín (fot. Wikimedia Commons) |
W listopadzie bieżącego roku,
kiedy owinięte z wielką ostrożnością i spakowane posągi miały wyruszyć w podróż
do Bogoty, miejscowa ludność, wsparta przez przybyłych z zewnątrz agitatorów,
zablokowała drogę i uniemożliwiła pracownikom załadowanie ciężarówek. W tej sytuacji
antropolodzy wycofali się z całego przedsięwzięcia. María Victoria de Robayo,
dyrektor Muzeum Narodowego w Bogocie powiedziała, że nigdy nawet nie przeszło
jej przez myśl, iż spotka się z takim brakiem zaufania ze strony miejscowej
ludności.
|
Kamienny posąg w San Agustín (fot. Wikimedia Commons) |
Muzeum przyjęło własną formę
protestu. Wystawa została otwarta – bez posągów z
San Agustín – 28 listopada bieżącego roku. Pani De Robayo mówi, że
chcieli aby zwiedzający muzeum w Bogocie odczuli brak rzeźb. Na miejsca, gdzie
miały stać posągi skierowano specjalne oświetlenie, a wyposażeni w tablety przewodnicy, dzięki rzeczywistości wirtualnej, pokazywali zwiedzającym trójwymiarowe zdjęcia
posągów, które miały się tam znaleźć. Sytuacja ta wywołała debatę na temat
dziedzictwa kulturowego Kolumbii. Muzeum zajęło stanowczą postawę podkreślając, że wystawa
zaprasza do rozważenia „
pustki i ciszy, która pojawia się w
momencie, gdy kilka osób rości sobie wyłączne prawa do dziedzictwa narodowego, depcząc tym samym prawa swobodnego dostępu wszystkich Kolumbijczyków do ich dóbr kulturowych”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz