czwartek, 12 grudnia 2013

Bitwa o posągi z San Agustín

Oryginalny artykuł: Whose Statues?

Park Archeologiczny San Agustín położony jest na ziemiach południowej Kolumbii. Znajdujące się tam kamienne posągi należą do najbardziej tajemniczych zabytków Ameryki Prekolumbijskiej. Do chwili obecnej odkryto czterdzieści kopców grobowych, zawierających 600 posągów z wizerunkami mitycznych zwierząt, bóstw i wodzów, co sprawiło, że San Agustín stało się największym kompleksem megalitycznych posągów w Ameryce Południowej. Podobnie jak wiele innych stanowisk archeologicznych było w przeszłości plądrowane i rabowane. Niemiecki badacz, Konrad Preuss, który kierował pierwszymi wykopaliskami europejskich archeologów, przewiózł 35 posągów do swego kraju i podarował muzeum w Berlinie, gdzie znajdują się do dziś. Wydarzenie to wpłynęło na postawę lokalnej społeczności, utrzymującej się z turystyki. Mieszkańcy stali się bowiem bardzo podejrzliwi, gdy dowiedzieli się o planach przewiezienia 20 posągów do Muzeum Narodowego w Bogocie, gdzie przygotowywano specjalną, trzymiesięczną wystawę upamiętniającą setną rocznicę odkrycia San Agustín przez Konrada Preussa.

Kamienne posągi w San Agustín (fot. Wikimedia Commons)
Wiedząc jak delikatną sprawą dla miejscowej ludności jest – nawet tylko czasowe – zabranie posągów, uczeni z Kolumbijskiego Instytutu Antropologii i Historii zorganizowali spotkanie w celu wyjaśnienia, jakie znaczenie miałoby udostępnienie posągów szerszej publiczności. Mieszkańcy wyrazili jednak swoje obawy o to, że rzeźby mogą już nigdy nie powrócić do San Agustín lub mogą zostać zastąpione jedynie replikami. Twierdzili też, że ich usunięcie z oryginalnego miejsca mogłoby zniszczyć ich duchową energię. Gdy zbliżała się data wystawy zaczęli wnosić żądania, prosząc – na przykład – o wybudowanie w mieście nowego systemu rozprowadzania wody pitnej w zamian za pozwolenie zabrania posągów na wystawę w muzeum. Rozmowy nie dały jednak żadnego rezultatu i nie osiągnięto porozumienia.

Kamienne posągi w San Agustín (fot. Wikimedia Commons)
W listopadzie bieżącego roku, kiedy owinięte z wielką ostrożnością i spakowane posągi miały wyruszyć w podróż do Bogoty, miejscowa ludność, wsparta przez przybyłych z zewnątrz agitatorów, zablokowała drogę i uniemożliwiła pracownikom załadowanie ciężarówek. W tej sytuacji antropolodzy wycofali się z całego przedsięwzięcia. María Victoria de Robayo, dyrektor Muzeum Narodowego w Bogocie powiedziała, że nigdy nawet nie przeszło jej przez myśl, iż spotka się z takim brakiem zaufania ze strony miejscowej ludności.

Kamienny posąg w San Agustín (fot. Wikimedia Commons)
Muzeum przyjęło własną formę protestu. Wystawa została otwarta – bez posągów z San Agustín – 28 listopada bieżącego roku. Pani De Robayo mówi, że chcieli aby zwiedzający muzeum w Bogocie odczuli brak rzeźb. Na miejsca, gdzie miały stać posągi skierowano specjalne oświetlenie, a wyposażeni w tablety przewodnicy, dzięki rzeczywistości wirtualnej, pokazywali zwiedzającym trójwymiarowe zdjęcia posągów, które miały się tam znaleźć. Sytuacja ta wywołała debatę na temat dziedzictwa kulturowego Kolumbii. Muzeum zajęło stanowczą postawę podkreślając, że wystawa zaprasza do rozważenia „pustki i ciszy, która pojawia się w momencie, gdy kilka osób rości sobie wyłączne prawa do dziedzictwa narodowego, depcząc tym samym prawa swobodnego dostępu wszystkich Kolumbijczyków do ich dóbr kulturowych”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz