sobota, 22 czerwca 2013

Dowody na dziedziczność władzy w prekolumbijskiej Panamie

Oryginalny artykuł: A.R. Wiliams. Pre-Hispanic Chiefs in Panama Were Born to Rule National Geographic 20.06.2013

W El Caño położonym 145 km na południowy zachód od miasta Panama archeolog Julia Mayo prowadzi wykopaliska na stanowisku należącym do nadal nienazwanej cywilizacji, która kwitła przez kilka stuleci przed przybyciem Hiszpanów na początku XV w. Konkwistadorzy, którzy opisywali te tereny, opowiadali o wielkich wodzach, którzy toczyli nieustanne wojny między sobą, aby zdobyć nowe terytoria i pojmać jeńców. Ale jak ci wodzowie obejmowali władzę? Czy zdobywali ją przez lata zaciekłych walk? Czy musieli pokonać poprzedniego wodza? Czy też władza przekazywana była z pokolenia na pokolenie w systemie dynastycznym?

Z tymi pytaniami na uwadze Mayo rozpoczęła wykopaliska dużego, okrągłego cmentarza z okresu prekolumbijskiego. Znaleziono tam szczątki 36 osób, w tym trzech, które pomogły odpowiedzieć na powyższe pytania: chłopcy w tej kulturze cieszyli się wysoką pozycją społeczną od momentu narodzenia.

A gold arm band.
Bransoleta dziecięca z dwoma wizerunkami boga-krokodyla (fot. Julia Mayo) 

Pierwszą wskazówką był złoty przedmiot znaleziony w 2009: był to malutki i cienki dysk z wizerunkiem istoty o kształtach kraba z rozwidlonym językiem i szponami krokodyla. Poniżej leżały dwa zmiażdżone cylindry, każdy z wytłoczonym wizerunkiem przypominającym upierzonego węża. Przedmioty były zaskakująco małe, ponieważ należały do niemowlęcia - chłopca, który urodził się, by zostać wodzem. Został pochowany twarzą do dołu w stroju wodza - napierśnik i dwie bransolety na nadgarstkach skrzyżowanych na piersi. Nie żył wystarczająco długo, aby samemu zdobyć taką pozycją, więc bogactwo i władzę musiał odziedziczyć po ojcu. Niestety  jego kości nie zachowały się w kwaśnej glebie. 

W 2011 znaleziono podobną grupę złotych ozdób - 3 napierśniki, 4 bransolety, 2 kolczyki oraz naszyjnik z zielonych koralików, ale nadal brak kości. 

Wreszcie w trakcie ostatniego sezonu wykopaliskowego znaleziono dowód koronny: złote bransolety z wizerunkiem boga-krokodyla zdobiące szkielet 12-letniego chłopca. Obok leżały szczątki głównego wodza, odkryte jeszcze w 2011, noszące złoty napierśnik, koraliki, dzwoneczki, tajemnicze figurki o fantastycznych kształtach oraz bransolety zdobione wizerunkiem boga-krokodyla. 

Aby dowieść, że jest to ojciec i syn, archeologowie planują przeprowadzić testy genetyczne, ale już teraz są przekonani, że jest to dowód na dziedziczność władzy. Ma to wielkie znaczenie dla El Caño. Zdaniem Mayo jedną z cech charakterystycznych złożonych wodzostw jest przekazywanie pozycji społecznej z ojca na syna, co oznacza, że ten cmentarz należał do społeczeństwa o wiele bardziej złożonego niż dotychczas sądzono. 

Jest to kolejny przykład złożonej kultury prekolumbijskiej w lasach Ameryki Środkowej i północnej Ameryki Południowej, choć w przeciwieństwie do Majów na północy i Inków na południu te kultury nie pozostawiły po sobie architektury monumentalnej. Większość ich kultury materialnej była biodegradowalna - domy z drewna i gliny kryte strzechą, wyplatane koszyki i maty, skóry zwierzęce i pióra. Ale ludzie ci potrafili wytapiać złoto, które pozostaje niemym świadkiem wielkiego kunsztu i czasów świetności tej cywilizacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz