środa, 1 stycznia 2014

Jak rdzenni Amerykanie świętują Nowy Rok


Początek Nowego Roku był i jest obchodzony przez wszystkie rdzenne kultury amerykańskie, chociaż nie wszystkie wybrały tę samą datę. W obu Amerykach obchody Nowego Roku łączą się z ceremoniami ognia i zazwyczaj są związane z przesileniem zimowym, czyli najdłuższą nocą w roku, przypadającą w grudniu na półkuli północnej i w czerwcu na południowej, lub z pierwszym nowiem po przesileniu zimowym. Natomiast w Ameryce Środkowej obchody Nowego Roku całkowicie zerwały z kalendarzem astronomicznym i stały się świętem ruchomym.

Plemiona Umatilla ze wschodniego Oregonu rozpoczynają świętowanie tuż przed przesileniem - 20 grudnia. Obchody nazywane się Kimtee Inmewit (powitanie nowych pokarmów) i - jak wyjaśnia duchowy przywódca - tradycja sięga czasów, gdy świat był nowy. Pierwszym pokarmem, który został stworzony był łosoś, drugim - jeleń. Dla Indian Umatilla Nowy Rok to czas świętowania powrotu świętych pokarmów przez śpiew, grę na bębnach, tańce, modlitwę i wspólny posiłek w długim domu.

Tradycyjny irokeski długi dom, w którym mieszkało 50-60 osób (fot. Wikimedia Commons). Nazwa własna Irokezów to Haudenosanee , czyli "ludzie z długich domów"


Plemiona Hopi i Zuni obchodzą Nowy Rok 22 grudnia. Ceremonia ta nazywa się "Soyal" i jest to czas odnowy i oczyszczenia. Odprawia się rytuał na powitanie słońca po zimie. Jest to jedna z najbardziej świętych ceremonii Hopi, nazywana także "ceremonią modlitewno-ofiarną", bo jest to czas na odmawianie modlitw na Nowy Rok i życzenie sobie nawzajem pomyślności i zdrowia. W styczniu i lutym Indianie Hopi wykonują taniec byka z okazji Świętego Cyklu Hopi. Święty Cykl Hopi rozpoczyna całoroczną serię uroczystości. Hopi obchodzą 9 głównych ceremonii religijnych w ciągu roku, symbolizujących pory roku i naturę świętego uniwersum Hopi. Wierzyli oni, że w trakcie przesilenia letniego, kiedy dni są najdłuższe, Bóg Słońce jest najbliżej Ziemi. Z kolei w trakcie przesilenia zimowego w grudniu, Bóg Słońce podróżował daleko od ziemi. A więc, żeby sprowadzić Boga Słońce z powrotem, wojownicy urządzali wielkie święto. Tak więc główny cel ceremonii Soyal, którą Hopi świętują do dziś, jest zapobieżenie zniknięciu słońca wtedy, gdy dni są najkrótsze. 

Przedstawienie Ducha Słońca i Stworzyciela, który wg mitologii Hopi stworzył świat oraz ludzi. Do dziś kobiety Hopi proszą Słońce o błogosławieństwo dla nowonarodzonych dzieci (fot. National Park Service / Wikimedia Commons)

Irokezi - jeden z 6 narodów należących do Konfederacji Irokeskiej - to najpotężniejsza kultura Ameryki Północnej. Irokeska Ceremonia Przesilenia Zimowego zwana Haudeshaune wypada w styczniu lub lutym zależnie od cyklu księżycowego. Księżyc w nowiu rozpoczyna nowy rok duchowy. Pięć dni po pojawieniu się nowego księżyca rozpoczyna się 9-dniowa ceremonia, obejmująca tradycyjne rytuały, tańce, ucztowanie oraz wybór nowych członków rady. Każde plemię obchodzi to święto nieco inaczej. Zgodnie ze zwyczajem zaczyna się od ceremonii "zamieszania popiołów" jako podziękowanie za wszystkie błogosławieństwa otrzymane w poprzednim roku. Potem organizowana jest uroczystość nadania imienia wszystkich dzieciom urodzonym w tym roku. Na koniec wybrany mówca wygłasza krótką przemowę dziękczynną i nowi członkowie rady są przedstawiani całemu plemieniu w długim domu. Pozostali członkowie plemienia przechodzą rytuał oczyszczenia i uwolnienia od ciężaru snów i wtedy Nowy Rok może się rozpocząć.

Taniec bizona (Karl Bodmer / Wikimedia Commons)

Wiele plemion świętuje Festiwal Zimowy pod koniec stycznia lub na początku lutego, w zależności od pojawienia się Plejad i pierwszego księżyca w nowiu po przesileniu zimowym. Jest to czas dziękowania dobroczynnym duchom za wszystkie dobre rzeczy i zbliżenia ludzi do jedności z dobrymi siłami duchowymi w naturze. W poszczególnych społecznościach szczegóły obchodów nieco się różniły, ale w większości obejmowały: odwiedziny we wszystkich domach w wiosce, zamieszanie popiołów w palenisku, ceremonię odgadywania snów, złożenie białego psa w ofierze Stwórcy, spalenie tytoniu jako wezwanie Stwórcy, rytuały lecznicze, tańce święte i społeczne, modlitwy dziękczynne, zbiórkę żywności na ucztę oraz samą ucztę. Festiwal Zimowy jest nadal obchodzony przez osoby wierne tradycji z Konfederacji Irokeskiej i Rezerwatu Sześciu Narodów w Kanadzie.


"Złożenie ofiary". drzeworyt G.S. Rangera przedstawiający ceremonię złożenia ofiary z białego psa w Domu Rady Onondaga w stanie Nowy Jork w czasie Festiwalu Zimowego 18 stycznia 1872. Opublikowany w Harper's Weekly 17 lutego 1872. Towarzyszący mu artykuł opisuje uroczystość w następujący sposób: "Zgodnie ze starożytnym zwyczajem grzechy ludzi miały być zebrane przez wodzów i złożone na głowie białego psa. Jak wymaga tradycja, pies był idealnie biały, bez skazy i zdrowy. Jeden czarny włos unicestwiłby skuteczność ofiary. Wczesnym rankiem pies został zaduszony przez mężczyzn trzymających przeciwległe końce sznura zaciśniętego na szyi ofiary i niezwykle ważne było, aby nie spadła ani kropla krwi. Następnie kapłan stojąc po wschodniej stronie ołtarza ofiarnego uroczyście powierzył ofiarę płomieniom. Ofiara została złożona: nastąpiło oczyszczenie". 

Natomiast Indianie Cherokee obchodzą Nowy Rok według kalendarza lunarnego, przez co Nowy Rok przypada w połowie stycznia i jest nazywany "Wielką Ceremonią Nowego Księżyca". Uroczystości księżycowe tworzyły całą serię ceremonii odprawianych przez Indian Cherokee w dawnych czasach. W kalendarzu Cherokee jest 13 miesięcy odpowiadających 13 cyklom księżycowym. Seria ceremonii oparta na 13 księżycach była uważana za element duchowy niezbędny dla wzrostu i promujący kontakty społeczne między klanami Cherokee.

Jeden z przywódców duchowych Pierwszych Narodów w Kanadzie - Niebieski Orzeł w swojej ostatnie książce "Droga piękna" pisze: 
"Trzy miesiące po równonocy jesiennej nadchodzi przesilenie zimowe, obchodzone jako święto wewnętrznego światła. Jest to okres roku, kiedy dni są najkrótsze, a noce najdłuższe. Jest to pora roku, kiedy siły ciemności są u szczytu sił. Jest to czas dla wojownika światła, aby pokazał swą wartość. Chcemy ucieleśnić wewnętrzne światło, które będzie świecić i pokona ciemność. Ceremonia ta obejmuje dwadzieścia cztery godziny czuwania. Jedna osoba przez całą noc odprawia rytuały przed ołtarzem, podczas gdy inni troszczą się o święty ogień." 
Ceremonia przesilenia zimowego obejmuje także wygaszenie starego ognia i rozpalenie nowego. Odmawiając modlitwy i odpowiednie rytuały do domu przynosi się świerk, który symbolizuje Nowy Rok. Dolne cztery gałęzie są obcinane i służą do wymiecenia starego roku. Następnie są one palone w świętym ognisku, żeby energia kończącego się roku uleciała z dymem. Na koniec drzewko jest umieszczane na honorowym miejscu i dekorowane życzeniami na nadchodzący rok.

Podobnie na półkuli południowej obchodzi się Inti Raymi - "Festiwal Słońca", przypadający 21 lub 22 czerwca, w dzień przesilenia zimowego i najkrótszy dzień roku. Rdzenne społeczności we wszystkich andyjskich krajach Ameryki Południowej świętują przesilenie zimowe organizując ceremonie, które mają sprowadzić Słońce z powrotem. Jest to święto pochodzenia inkaskiego na cześć Słońca jako źródła światła, ciepła i życia, a zarazem początek sezonu zasiewów. Nazwa Inti Raymi pochodzi z języka keczua: inti oznacza "słońce", raymi - "festiwal". Obchody trwały 9 dni i obejmowały tańce, procesje i ofiary ze zwierząt dla zapewnienia pomyślności w Nowym Roku. Największe obchody mają miejsce w Cuzco - dawnej stolicy Imperium Inków, gdzie stały się główną atrakcją turystyczną. Tysiące ludzi odwiedzają miasto, żeby oglądać grupy folklorystyczne oraz główny punkt programu: teatralne odtworzenie inkaskiej ceremonii. 

Obchody Inti Raymi w Cuzco w Peru (fot. McKay Savage / Wikimedia Commons)

W Ameryce Centralnej obchody Nowego Roku nie były związane ze zjawiskami astronomicznymi, być może dlatego, że na małych szerokościach geograficznych zmiany długości dnia i nocy nie są aż tak spektakularne. Mezoamerykanie byli dobrymi astronomami i przesilenia odnotowywali, ale Nowy Rok był świętem ruchomym, ponieważ stosowany kalendarz słoneczny miał 365 dni i nie dodawano lat przestępnych, ani - o ile nam wiadomo - nie był on reformowany (w przeciwieństwie do Europy), więc z upływem kolejnych dekad i stuleci początek roku kalendarzowego przesuwał się w stosunku do zjawisk astronomicznych.

Majański kalendarz rytualny tzolk'in (rys. Wikimedia Commons)

Stosunkowo dużo wiemy o tym, jak Nowy Rok obchodzili Majowie dzięki szczegółowej relacji biskupa Diego de Landy, który w swojej książce Opis stanu rzeczy na Jukatanie (1566) szczegółowo opisał "festiwal feralnych dni" i ofiary składane na Nowy Rok, który w XVI w. przypadał w lipcu. Nowy Rok zaczynał się pierwszego dnia miesiąca Pop w zwykłym kalendarzu haab, który zbiegał się z jednym z czterech dni rytualnego kalendarza tzolk'in: (w okresie postklasycznym) K'an, Muluk, Ix [czyt. isz] lub Kawak [czyt. kałak]. Rok rozpoczynający się w dniu K'an był nazywany "rokiem K'an" i był związany z południem, a więc na południe od miasta ustawiano posąg bóstwa z odpowiednim przydomkiem: K'an [żółty] U Wayeb. Rok Muluk był związany ze wschodem i bóstwo nosiło przydomek Chak [czerwony] U Wayeb. Rok Ix był związany z północą i bóstwo nosiło przydomek Sak [biały] U Wayeb. Rok Kawak był związany z zachodem i bóstwo nosiło przydomek Ek' [czarny] U Wayeb.

 
Fragment strony z Kodeksu drezdeńskiego przedstawiający obchody roku K'an (fot. Wikimedia Commons)

Ceremonie rozpoczynały się w ciągu ostatnich, feralnych pięciu dni starego roku, zwanych Wayeb, usypaniem dwóch stosów kamieni przy każdym z czterech wejść do miasta. Następnie w roku K'an ustawiano posążek bóstwa K'an U Wayeb u południowego wejścia do miasta, a w domu wybranego dostojnika ustawiano posążek bóstwa Bolon Tz'akab. Po oczyszczeniu i udekorowaniu drogi między posągami, ruszała procesja, na końcu której kapłani okadzali posąg U Wayeb kadzidłem zmieszanym z mąką z 49 ziaren kukurydzy, składali ofiarę z ptactwa i przenosili posąg w uroczystej procesji do domu, gdzie składali kolejne ofiary z żywności i napitków. Niektórzy składali ofiarę z własnej krwi upuszczanej z małżowiny usznej lub z serc wykonanych z chleba lub nasion dyni. Posągi były okadzane kadzidłem i kadzidłem zmieszanym z mąką kukurydzianą. Wierzono, że te ceremonie i ofiary zapewnią pomyślność w nadchodzącym roku, a ich zaniechanie sprowadziłoby chorobę i nieszczęście. Na koniec feralnych dni posąg Bolon Tz'akab był przenoszony do świątyni, a U Wayeb do wschodniego wejścia do miasta, gdzie rozpoczną się uroczystości w następnym roku.

Prawdziwie wielkie święto przychodziło, kiedy co 52 lata powtarzało się kompletne koło kalendarzowe, tzn. data tzolk'in + haab była identyczna jak 52 lata wcześniej. Mezoamerykanie odprawiali wtedy huczną ceremonią nowego ognia. Franciszkanin Bernardino de Sahagun opisał, jak wyglądała ona w Imperium Azteckim.

Ceremonia Nowego Ognia przedstawiona w azteckim Kodeksie Borbonicus

W trakcie ostatnich pięciu dni ostatniego roku cyklu, zaczynały się przygotowania do ceremonii., które obejmowały powstrzymanie się od pracy, post, rytualne oczyszczenie, ofiary z krwi, niszczenie starych przedmiotów w gospodarstwie i zachowanie ciszy. Wierzono, że w tych dniach świat był w poważnym niebezpieczeństwie, ponieważ obawiano się, że w czasie przejścia z jednego cyklu w kolejny żeńskie bóstwa Tzitzimime mogłyby zstąpić z nieba i pożreć ziemię.

O zachodzie słońca ostatniego dnia w roku procesja kapłanów ze świątyni ognia wyruszała z centrum ceremonialnego Tenochtitlan w stronę góry na wschodnim brzegu jeziora Texcoco, gdzie na szczycie wygasłego wulkanu znajdowała się platforma świątynna. W tym czasie w całym Imperium Azteckim były wygaszane ognie i wszyscy patrzeli na szczyt góry, dobrze widoczny w całej Dolinie Meksyku. Kiedy konstelacja zwana przez Azteków "patykiem do rozpalania ognia" (Pas Oriona) wzniosła się ponad horyzont, na szczycie Huixachtlan składano ofiarę z człowieka i na jego piersi rozpalano nowy ogień. Kiedy pojawiły się pierwsze iskierki, ogłaszano rozpoczęcie nowego koła kalendarzowego i rozpalano ogromne ognisko. Od tego ogniska zapalano pochodnie, które posłańcy roznosili do wszystkich świątyń, gdzie rozpalano świątynne paleniska. Następnie ze świątyń ogień był roznoszony do prywatnych domów.

Rekonstrukcja azteckiej stolicy Tenochtitlan w Narodowym Muzeum Antropologii w Meksyku (fot. Wikimedia Commons)

Źródła:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz