Oryginalny artykuł: 'Threaded bone' rituals in ancient Peru restored dignity after looting of indigenous graves
Różne sposoby pośmiertnego traktowania ludzkich szczątków zostały udokumentowane w wielu regionach świata, w tym w Ameryce Południowej. Międzynarodowy zespół badaczy (z University of East Anglia w Wielkiej Brytanii, Universidad de Caklas w Kolumbii oraz Pennsylvania State University i Colorado State University w USA) zwrócił uwagę na znalezione w grobowcach w Dolinie Chincha (Peru) trzcinowe paliki z nawleczonymi na nie ludzkimi kręgami, datowanymi na lata 1450-1650. Okres ten obejmuje czasy rządów Inków i początek europejskiej kolonizacji. Zdaniem uczonych, rytuał nawlekania kręgów mógł stanowić reakcję rdzennych mieszkańców tego regionu na plądrowanie i niszczenie grobów ich przodków w okresie kolonialnym.
Mapka przedstawiająca położenie Doliny Chincha w południowym Peru (autor: J.L. Bongers) |
Fotografie przedstawiają różne rodzaje grobowców zwanych chullpas (fot. J.L. Bongers) |
Jacob L Bongers podaje, że dawni mieszkańcy Andów zwracali szczególną uwagę na nienaruszalność ciała zmarłego, a odtworzenie jego wyglądu mogło być sposobem przywrócenia mocy uszkodzonym szczątkom przodków. Badacze uważają, że w Dolinie Chincha po śmierci składano ciała zmarłych w grobach, a dopiero później ponownie do nich wchodzono, aby zebrać rozrzucone szczątki prawdopodobnie po tym, jak zostały sprofanowane przez łupieżców. Niemal w każdym przypadku na trzcinę nawleczone są kręgi jednej osoby i dotyczy to zarówno dorosłych, jak i młodocianych.
Nawleczone na trzcinę kręgi połączone z czaszką znalezione w jednym z grobów (fot. J.L. Bongers) |
Uczeni podkreślają, że o ile wszystko zdawałoby się wskazywać na to, że rekonstrukcja szczątków była odpowiedzią na ich profanację przez kolonizatorów, gdyż nawleczone na trzcinę kręgi zostały głównie znalezione w splądrowanych grobach, to jest wiele innych możliwych wyjaśnień, których nie można wykluczyć. Nawleczone na trzciny kręgi mogły służyć do transportu szczątków osób, które zmarły daleko od domu, mogły stanowić trofea lub symbole statusu społecznego i władzy. Mogły też być wystawiane podczas ceremonii. Należy jednak podkreślić, że odzwierciedlają one związek pomiędzy żywymi i zmarłymi, których szczątki, nawet po śmierci biologicznej, nadal miały duże znaczenie w życiu społecznym.
Białe strzałki wskazują trzcinowe paliki z nawleczonymi na nie kręgami (fot. J.L. Bongers) |
Pozostaje jeszcze pytanie, do kogo należały te nawleczone kręgi. W jednym z grobowców chullpa, gdzie znajdowało się co najmniej osiem przykładów nawleczonych na trzcinę kręgów, badania DNA wykazały, że nie były to osoby miejscowe, a raczej pochodzące z północnego wybrzeża Peru. Przybycie tych ludzi do Doliny Chincha mogło wiązać się z nowymi relacjami społeczno-politycznymi oraz wprowadzeniem innych praktyk grzebalnych. Jak podają badacze, patrząc z takiej perspektywy jest też możliwe, że osoby, które z północy dotarły do Doliny Chincha przyniosły ze sobą nawleczone na trzciny kręgi należące do ich przodków. Dopiero dokładniejsze analizy izotopowe i DNA szczątków pozwolą dowiedzieć się więcej o tożsamości tych osób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz