Zobacz także: Fotogaleria INAH
We wrześniu 2012 roku meksykańscy archeolodzy z Narodowego Instytutu Antropologii i Historii (INAH) odnaleźli na terenie Wielkiej Świątyni (Templo Mayor) dawnego Tenochtitlan kamień ofiarny, służący ponad 500 lat temu do składania ofiar z ludzi. Prowadzone obecnie badania wykazały, że monolit ten nie znajdował się w swym oryginalnym miejscu, lecz został przesunięty już w czasach prekolumbijskich. Zdaniem specjalistów na podobnych kamieniach układano osobę na plecach, w kierunku wschód – zachód, po czym składano ją w ofierze poprzez wyrwanie serca.
Nóż Mexików wykorzystywany podczas składania ofiar z ludzi (Narodowe Muzeum Antropologii w mieście Meksyk) |
Estíbaliz Aguayo i Berenice
Jiménez z INAH podkreśliły, że dzięki zachowanym kodeksom wiadomo, iż ofiary
składano na kamieniach (zwanych techcatl
w języku náhuatl) umieszczanych
zawsze na otwartej przestrzeni i dlatego odkrycie kamienia tuż przy murze
wzbudziło zainteresowanie archeologów. Nowo odkryty kamień porównano z innym –
odnalezionym w latach 1978 – 1982 – i okazało się, że chociaż ich wymiary są
zbliżone, to jednak kamienie te mają różne podstawy. Podstawa pierwszego
kamienia wynosiła 55
centymetrów i
była zakopana, co zapewniało stabilność. W przypadku nowo odnalezionego
kamienia, podstawa ma zaledwie 12 centymetrów , co świadczy o jej przełamaniu w
momencie przenoszenia z oryginalnego miejsca. Obecnie uczeni poszukują na
kamieniu śladów ludzkiej krwi oraz starają się ustalić przy której budowli
wnosił się niegdyś kamień ofiarny i któremu z bóstw poświęcone były ceremonie.
Kamień ofiarny odnaleziony przez archeologów (fotografia INAH) |
E. Aguayo i B. Jiménez
podkreślają, że kamień ofiarny związany był z pięcioma odnalezionymi pod nim
czaszkami. Zakonnik Bernardino de Sahagún pisał o siedmiu ścianach czaszek –
tzw. tzompantli – znajdujących się w
sakralnej części wielkiego Tenochtitlan.
Ceremonia składania ofiar z ludzi obejmowała wyrwanie serca, a po śmierci
ofiary – obdzieranie ze skóry i oddzielenie mięsa od kości. Czaszki były
umieszczane właśnie na tzompantli, a
po pewnym czasie zakopywane. W ofierze składano zazwyczaj jeńców, niewolników i
osoby personifikujące najróżniejsze bóstwa. Jak podaje hiszpańska antropolog,
María García Velasco, prowadząca badania zachowanych czaszek, dwie czaszki
należały do mężczyzn w wieku 18 – 30 lat, a pozostałe trzy do kobiet zmarłych w
wieku 18 – 25 lat.
Ściana czaszek - tzompantli (Muzeum Templo Mayor w mieście Meksyk) |
Z kolei Lorena Vázquez Vallin
wspomniała, że w sierpniu i we wrześniu ubiegłego roku znaleziono sześć
skrzynek i osiem obsydianowych noży, które zostały złożone na okrągłej
platformie, zwanej cuauhxicalco,
podczas czwartego etapu przebudowy Templo
Mayor, w latach 1440 – 1469. Na nożach zachowały się ślady ludzkiej krwi.
Dzięki dokumentom historycznym, spisanym przez takich kronikarzy jak: Diego
Durán, Bernardino de Sahagún i Toribio de Benavente „Motolinia” oraz dzięki
płaskorzeźbom zachowanym na ławach i kamieniach, ustalono, że noże służyły do
aktów samoofiary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz