piątek, 13 maja 2022

Fotogrametria 3D odsłania sztukę jaskiniową rdzennych Amerykanów

Oryginalny artykuł: 3D photogrammetry reveals ancient Native American artwork in Alabama cave 

Od 1979 roku, kiedy w Tennessee udokumentowano pierwsze w Ameryce Północnej przykłady sztuki jaskiniowej natrafiono na dziesiątki innych. W południowo-wschodniej części Ameryki Północnej odkryto aż 89 jaskiń z tego typu sztuką pochodzącą z czasów prekolumbijskich. Jedną z nich jest „19. Nienazwana Jaskinia” (uczeni specjalnie używają takich określeń w celu ochrony zachowanej w nich sztuki rdzennych Amerykanów) w Alabamie, którą w artykule opublikowanym ostatnio w czasopiśmie Antiquity opisują Jan F. Simek (z University of Tennessee, USA), Stephen Alvarez (z Ancient Art Archive, Sewanee, USA) i Alan Cressler (niezależny badacz z Atlanty, USA). O jaskini tej dowiedziano się po raz pierwszy w 1998 roku i okazało się wówczas, że kryje ona setki najróżniejszych obrazów wyrytych w naturalnych warstwach osadów pokrywających strop jaskini. Są wśród nich formy abstrakcyjne i zakrzywione linie, a także przedstawienia węży, insektów, ptaków i postaci antropomorficznych.  

Kilka przykładów glifów z 19. Nienazwanej Jaskini w Alabamie:
a) zwinięty wąż, b) osa, c) ptak, d) postać antropomorficzna (fot. A. Cressler)

Podczas dokumentacji w 1998 roku wspomniani badacze wykonali jedynie tradycyjne fotografie, ale w 2017 roku rozpoczęto prace nad przygotowaniem trójwymiarowych modeli rytów z wykorzystaniem fotogrametrii 3D. Na szczególną uwagę zasługują bardzo duże postacie antropomorficzne, które nie są widoczne in situ ze względu na ich rozmiary i ograniczenia przestrzenne panujące w jaskini. 

Stephen Alvarez podczas prac w 19. Nienazwanej Jaskini w Alabamie (fot. A. Cressler)

19. Nienazwana Jaskinia w Alabamie obejmuje ponad 5 km podziemnych przejść. Jej wejście skierowane jest na wschód, ma około 10 m wysokości i 15 m szerokości. Z przedsionka główny korytarz prowadzi do komnaty o wymiarach 25 m na 20 m. Ryty znajdują się na stropie komnaty, która jest wyjątkowo niska, gdyż ma średnio 0,60 m wysokości i tylko w niektórych miejscach osiąga 1,25 m. Dzięki zastosowaniu fotogrametrii 3D, mając możliwość manipulowania wewnętrzną przestrzenią jaskini, odsłonięto mnóstwo trudnych wcześniej do zobaczenia przedstawień postaci ludzkich i zwierzęcych.

Model całego stropu 19. Nienazwanej Jaskini (fot. S. Alvarez)

Badacze opisali w swej publikacji pięć największych wizerunków odkrytych dzięki wykorzystaniu fotogrametrii 3D. Trzy z nich przedstawiają postacie antropomorficzne o wysokości 0,93 metra, 1,81 metra i 2,08 metra. 

Trzy największe z wyrytych na stropie jaskini postaci antropomorficznych
o wysokości, odpowiednio: 0.93 m (na górze), 1,81 m (w centrum) i 2,08 m (na dole)
(fotografie: S. Alvarez, rysunki J. Simek) 

Czwarty wspominany przez autorów ryt ma aż 2,12 m długości. Przedstawia liczne skręcone, splatające się linie, co czyni go trudnym do zidentyfikowania.

Ryt utworzony przez skręcone linie, trudny do zidentyfikowania
(fot. S. Alvarez, rys. J. Simek)

Największy wyryty glif, liczący aż 3,37 m przedstawia węża. Wzory na jego ciele wskazują, że chodzi o grzechotnika teksaskiego (Crotalus atrox), który przez rdzennych mieszkańców południowo-wschodniej części Ameryki Północnej był uważany za istotę świętą. Glif węża przylega do naturalnej szczeliny w stropie jaskini, co dodaje mu długości i sprawia wrażenie, że wąż wyłania się ze skały.

Przedstawienie węża o długości 3.37 m (fot. S. Alvarez, rys. J. Simek)

Dzięki zachowanym w jaskini fragmentom ceramiki i pozostałościom węgla drzewnego, które poddano datowaniu radiowęglowemu można przypuszczać, że wyryte przedstawienia powstały około 1700-1200 lat temu. W Ameryce prekolumbijskiej jaskinie były uważane za przejścia do świata podziemnego, a zatem – zdaniem uczonych – jest możliwe, że wielkie postacie z 19. Nienazwanej Jaskini w Alabamie mogą ukazywać duchy z zaświatów, a ich moc i znaczenie zostały wyrażone poprzez ich kształty, rozmiary i kontekst. Prawdopodobnie stanowiły elementy szerszego, sakralnego i duchowego krajobrazu rdzennych Amerykanów. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz