piątek, 10 maja 2019

Rytualne zawiniątko z pozostałościami pięciu substancji psychoaktywnych

Oryginalny artykuł: Traces of five drugs found on 1000-year-old South American ritual kit

Na płaskowyżu Lipez, w południowo-zachodniej Boliwii, w schronisku skalnym na wysokości około 3900 m n.p.m. natrafiono na pochodzące sprzed 1000 lat artefakty, które służyły do zażywania substancji psychoaktywnych. Wśród znalezionych przedmiotów znajdowały się: wykonana ze skóry torba o długości 28 cm, para drewnianych tabliczek, rurki, dwie szpatułki z kości lamy, utkana opaska na głowę, kawałki zaschniętych łodyg roślin i woreczek sporządzony z trzech zeszytych lisich pysków. Tabliczki i rurki ozdobione są wizerunkami postaci ludzkich.

Postacie zdobiące rurkę i tabliczkę znalezione na płaskowyżu Lipez (fot. M. Miller et al.)
Melanie J. Miller, Juan Albarracin-Jordan, Christine Moore i José M. Capriles wykorzystali spektrometrię mas do przeprowadzenia dokładnej analizy próbek pobranych z woreczka i łodyg roślin. Wykryto w nich pięć substancji psychoaktywnych takich, jak: kokaina, benzoilecgonina (BZE), bufotenina, harmina i dimetylotryptamina (DMT). Kokaina i BZE znajdują się w liściach koki, które jeszcze obecnie żuje się lub miesza z herbatą w Boliwii i Peru. Poza tym, zostały już wcześniej wykryte we włosach zmumifikowanych osób, nawet dzieci, do których mogły trafić z mlekiem matki. Harmina i DMT stanowią składniki ayahuasca, mikstury o działaniu psychoaktywnym, sporządzanej z różnych roślin i spożywanej podczas ceremonii w Ameryce Południowej. Bufotenina spotykana jest w nasionach niektórych roślin i w jadzie pewnych ropuch, a na jej pozostałości natrafiono również we włosach mumii.

Woreczek sporządzony z lisich pysków (fot. M. Miller et al.)
Jak podkreślają badacze, obecność tych substancji psychoaktywnych sugeruje, że tego typu zawiniątka należały najprawdopodobniej do rytualnych specjalistów lub szamanów, którzy dysponowali rozległą wiedzą na temat roślin i ich właściwości psychoaktywnych. Nasiona takie mogły być ścierane na tabliczkach i wdychane przez rurki, podczas gdy liście były żute lub dodawane do napojów. Jednocześnie jest to największa liczba różnych substancji psychoaktywnych wykrytych w jednym kontekście archeologicznym na terenie Ameryki Południowej. Rośliny pochodziły z odległych regionów i mogły dotrzeć na płaskowyż Lipez na drodze wymiany towarowej lub za pośrednictwem podróżujących szamanów.

Szpatułki wykonane z kości lamy (fot. M. Miller et al.)
Datowanie radiowęglowe torby wskazuje na lata 905-1170, mniej więcej na czasy upadku Tiwanaku. Substancje psychoaktywne odgrywały ważną rolę w kulturze Tiwanaku, przypuszczalnie podczas ceremonii uzdrawiania i rytuałów religijnych, gdyż – zgodnie z wierzeniami – umożliwiały kontakty ze zmarłymi. Wspominani badacze natrafili na podobne artefakty również w 2014 roku i można o tym przeczytać w poście: "Przedmioty odkryte w Tiwanaku dowodzą zażywania środków halucynogennych".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz