sobota, 12 lipca 2014

Prezydent Boliwii chce się pozbyć "rabusia" Kolumba


Prezydent Boliwii Evo Morales proponuje usunięcie europejskich nazw ulic i miast i powrót do korzeni, począwszy od przemianowania ulic noszących imię Krzysztofa Kolumba, który - jego zdaniem - był najeźdźcą i rabusiem, który zniszczył dawny styl życia i kulturę i wpędził rdzenną ludność w skrajną biedę. Jako pierwszy prezydent Boliwii rdzennego pochodzenia, Morales chciałby powrócić do prekolumbijskich nazw miejsc wszędzie, gdzie jest to możliwe, na przykład proponuje, żeby europejską nazwę sąsiedniej Argentyny zastąpić rdzenną "Orinoca". Kampania ta może wyeliminować z boliwijskiej historii wielu Europejczyków, którzy osiedlili się tam w ciągu ostatnich 500 lat.

Pomnik Krzysztofa Kolumba w La Paz, siedzibie rządu Boliwii (fot. Wikimedia Commons)

Jako zwolennik rewolucji boliwariańskiej, Morales wykorzystuje swoją pozycję do walki z ubóstwem w Boliwii. Proponuje między innymi zalegalizowanie pracy nieletnich, aby podnieść zamożność społeczeństwa. Rozpoczął również kampanię na rzecz podniesienia jakości usług medycznych w rejonach górskich i w dżungli, gdzie nadal stosuje się tradycyjne domowe środki takie jak picie uryny na przeziębienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz