piątek, 25 lipca 2014

Najstarszy i najbogatszy grobowiec na ziemiach stanu Sinaloa (Meksyk)

Oryginalny artykuł: Descubren un enterramiento de la tradicion Tumbas de tiro al sur de Sinaloa

Na południu stanu Sinaloa, na zboczu wzgórza El Rosario, odkryto nietypowy dla tych rejonów pochówek, bardziej przypominający groby szybowe z zachodniego Meksyku. Szczątkom ludzkim towarzyszyły wyjątkowo bogate dary ofiarne. Kierujący projektem Víctor Joel Santos Ramírez powiedział, że odkrycie to przekroczyło oczekiwania badaczy, gdyż w miarę prowadzenia prac wykopaliskowych zaczęły pojawiać się świadectwa archeologiczne, których nigdy wcześniej nie odnotowano na ziemiach stanu Sinaloa.

Figurki ceramiczne znalezione podczas wykopalisk (fot. INAH)
Przede wszystkim znaleziono dziesiątki miniaturowych figurek o wysokości od 3,5 do 7 centymetrów i szerokości 3 centymetrów. Większość z nich przedstawia kobiety, ale są też postacie muzykantów grających na instrumentach. Archeolog INAH wyjaśnia, że ponieważ podczas wcześniejszych prac w Chametla nie natrafiono na taką ilość figurek i o tak nietypowych cechach, a zatem wszystko wskazywało na wyjątkowo bogate dary ofiarne.

Dary ofiarne znalezione w grobowcu (fot. INAH)
Na szczególną uwagę zasługuje ofiara umieszczona w sposób z góry zamierzony. Są to cztery figurki ułożone wokół znajdującego się w centrum talerza, z mniejszymi figurkami trzymającymi się za ramiona i modelem podwójnej świątyni, co wskazuje na scenę związaną z jakimś rytuałem. Dwie główne figurki to postacie męskie, a dwie przedstawiają kobiety karmiące piersią. Jedna z nich jest wewnątrz pusta, pokryta czerwonym barwnikiem, wykonana w stylu figurek określanych jako coacoyolitos. Figurki kobiece były umieszczone ze stopami pod talerzem. Santos Ramírez podkreślił, że cztery główne figurki zostały tak ułożone, jakby patrzyły w stronę talerza, co przywodzi na myśl podobne sceny znane z tradycji Teuchitlán na ziemiach zachodniego Meksyku.

Odwrócona misa znaleziona w grobowcu (fot. INAH)
W innym miejscu znaleziono więcej przedmiotów z ceramiki, wśród nich figurkę przedstawiającą postać siedzącą na tronie oraz odwróconą misę z figurkami zoomorficznymi i antropomorficznymi. Joel Santos podkreśla, że tron, którego podstawa wykonana jest z plecionki, bardzo przypomina siedziska zwane obecnie equipal (przetworzone na hiszpański słowo z języka nahuatl) i do dziś wytwarzane w stanie Jalisco oraz używane podczas ceremonii przez marakame – kapłanów Huicholi. Trony takie jako symbol władzy zostały też przedstawione w Códice Mendocino, ale po raz pierwszy znaleziono egzemplarz pochodzący z czasów prekolumbijskich.

Figurka przedstawiająca postać siedzącą na tronie (fot. INAH)
Tron, na którym siedzi postać przypomina tak zwane equipal, do dziś wytwarzane na terenie stanu Jalisco (fot. INAH)
Archeolodzy odkryli też przedmioty stanowiące przypuszczalnie część innej ofiary i obejmujące: miniaturową wazę o średnicy 7 centymetrów, trzy kawałki zielonego obsydianu, dwa przęśliki w kolorze kawowym, kościaną igłę i figurkę przedstawiającą osobę z zamkniętymi oczyma, a także naczynie w formie ludzkiej stopy.

Figurki znalezione w grobowcu (fot. INAH)
Kontynuując wykopaliska, natrafiono na pierwsze ślady ludzkich pochówków: dwie szczęki z pełnym uzębieniem i fragmenty czaszek. Towarzyszyła im figurka z turkusa, o wysokości 7,3 cm i szerokości 2,5 cm oraz 54 małe turkusowe paciorki i fragmenty kościanych pierścieni.

Turkusowe paciorki i figurka znalezione podczas wykopalisk (fot. INAH)
Znaleziono również więcej kawałków obsydianu, przęśliki, miniaturowe naczynia ceramiczne, sagan, dwie duże figurki, niemal jak rzeźby, przedstawiające osoby ze skośnymi oczyma, typowe dla okresu formatywnego dawnych kultur zamieszkujących ziemie centralnego i zachodniego Meksyku. Tutaj powiązane były z elementami architektonicznymi, a mianowicie kamieniami wielkości od 10 do 25 centymetrów, które w lepiej zachowanych fragmentach tworzyły cztery rzędy. Joel Santos przypuszcza, że mogą to być pozostałości fundamentów muru odgradzającego przestrzeń grobową i jest to jeden z nielicznych przykładów architektury z czasów prekolumbijskich, zachowanej na terenie Sinaloa.

Figurka z charakterystycznymi skośnymi oczyma (fot. INAH)
Ostatecznie, na głębokości 1,15 metra archeolodzy natrafili na grobowiec, w którym złożono przypuszczalnie kilka osób. Kości zmarłych zostały pokryte czerwonym barwnikiem. Joel Santos podkreślił, że wcześniejsze badania wskazywały na pierwsze osadnictwo w Chametla w latach 350 – 450 n. e. Nowe odkrycia jednak świadczą, że nastąpiło to już około 150 r. p.n.e., a sam pochówek – nazwany Grobowcem 1 z Chametla – mógł należeć do pierwszych mieszkańców tego obszaru kulturowego.

Szczątki ludzkie pokryte czerwonym barwnikiem (fot. INAH)
Archeolog przypomniał, że przez ziemie Sinaloa przechodzi Zwrotnik Raka, a zatem to zmieniające się warunki środowiska naturalnego zadecydowały o osiedlaniu się tam ludności w czasach prekolumbijskich. Mieszkańcy w okolicach Chametla, na południu stanu Sinaloa, wykazują więcej związków z kulturami zachodniego Meksyku niż z grupami myśliwych-zbieraczy i rybaków z ziem północnych. Znajduje to potwierdzenie w cechach odkrytego pochówku i znalezionych tam darach ofiarnych. Być może złożone w grobie osoby przybyły z ziem zachodnich we wczesnym okresie, osiadając w tym rejonie i wnosząc swą dawną tradycję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz