Podczas rytuałów odprawianych w Mezoameryce, kiedy to bogom
składano w darze potrawy i kwiaty, a przede wszystkim palono kadzidło, bardzo
ważne były również unoszące się z nich przyjemne wonie. Élodie Dupey García (z
Narodowego Uniwersytetu Autonomicznego w Meksyku) podaje, że owe aromatyczne
dary miały wyrażać prośby kierowane do bogów, okazywać im wdzięczność, cześć i
poddanie, a zatem miały one usatysfakcjonować istoty nadprzyrodzone. W języku
nahuatl zwrot in ahuiyac, in tzopelic
określał to, co „aromatyczne i słodkie”, w odniesieniu zarówno do kwiatów, jak
i potraw. Można zatem uważać, że prekolumbijskie bóstwa wręcz żywiły się
zapachami.
![]() |
Postać z zoomorficzną kadzielnicą, z której unosi się arommatyczny dym (detal z Kodeksu Zouche-Nuttall) |